Millennialsi zarabiają więcej niż ich rodzice, ale mają też większe długi niż ich rodzice, gdy byli w ich wieku. Statistics Canada dokonała analizy sytuacji materialnej osób należących do trzech pokoleń – millennials (urodzeni w latach 80. i 90.), X (urodzeni w latach 60. i 70.) oraz baby boomers (pokolenie powojenne, lata 40. i 50.). Analitycy rozważali sytuację millennialsów w 2016 roku, pokolenia X w roku 1999 i młodych przedstawicieli powojennego wyżu w 1984, czyli w latach, gdy osoby należące do tych pokoleń miały od 25 do 34 lat.
Okazało się, że mediana dochodu przedstawicieli pokolenia milenijnego wynosi 44 093 dol. W przypadku wcześniejszych pokoleń, po uwzględnieniu inflacji, było to 33 276 i 22 350 dol. Nie oznacza to jednak, że millennialsom jest łatwiej niż ich rodzicom czy nieco starszym kuzynom. Wchodzą bowiem w dorosłe życie z większym zadłużeniem.
Przyczyną rosnącego zadłużania się młodych ludzi są m.in. rosnące koszty edukacji. Prawie trzy czwarte millennialsów kontynuowało naukę po szkole średniej. W pokoleniu X była to tylko połowa. W 2016 roku prawie jedna czwarta 20- i 30-latków miała zaciągnięty kredyt studencki, którego mediana wynosiła 12 000 dol. Dla porównania w 1999 roku 14,8 proc. młodych z pokolenia X było zadłużonych z tego tytułu na 9675 dol.
Doradca finansowy Jessica Moorhouse zauważa, że zdobycie wykształcenia kosztuje, ale niestety nie zawsze oznacza gwarancję dobrze płatnej pracy. Obecne młode pokolenie było utwierdzane przez swoich rodziców (baby boomersów) w przekonaniu, że pilni uczniowie dostają się na studia, a potem dostają dobrą pracę i następnie godziwa emeryturę. Niestety świat się zmienił.
Kolejnym czynnikiem decydującym o zamożności pokolenia millennials jest posiadanie domu. I tu znów wchodzimy w kwestię długów. Mediana wartości kredytu hipotecznego przedstawiciela młodego pokolenia w 2016 roku wynosiła 218 000 dol. (ponad 2,5 razy więcej niż mediana rocznego dochodu młodej rodziny). Dla „X-ów” mediana kredytu na dom była niemal o połowę niższa – 117 481 dol., a dla osób urodzonych w latach 40. i 50. wynosiła jedynie 67 802 dol. Millennialsi mogą z zazdrością pomyśleć, że to tylko niewiele więcej niż roczne łączne zarobki ich rodziców w tamtym czasie (64 800 dol.).
Długi rosną, bo rośnie wartość domów. Z cen nieruchomości wynika jeszcze jedna rzecz – rosnąca przepaść między grupą najbogatszą i najbiedniejszą. Wartość majątku millennialsów w wieku od 30 do 34 lat, którzy mają własny dom, jest szacowana średnio na 261 900 dol. Z kolei majątek tych, którzy nie mają swojej nieruchomości, jest wart tylko 18 400 dol. Wartość majątku 25 proc. najbiedniejszych millennialsów w 2016 roku wynosiła średnio 9500 dol., a 25 proc. najbogatszych – 253 900 dol. Jeśli chodzi o pokolenie X w 1999 roku było to odpowiednio 6220 i 126 900 dol. Widać, że młoda klasa średnia zaczyna się wyludniać.