Dwa plemiona ontaryjskich Indian roszczą sobie prawa do sporych części jeziora Huron i zatoki Georgian. Saugeen Ojibway Nation będą walczyć o swoje wody w sądzie. Jak dotąd sądy rozpatrywały kilka skarg ludności rdzennej dotyczących wód i terenów podwodnych. Indianie nigdy jeszcze nie wygrali tego rodzaju sprawy. Teraz też prokurator będzie dowodził, że wody żeglowne są dobrem wspólnym i każdy może z nich korzystać. Saugeen First Nation i Chippewas of Nawash Unceded First Nation twierdzą, że mają prawo do wód otaczających półwysep Bruce – na zachód do amerykańskiej granicy, na wschód no połowy zatoki Georgian, a na północ do połowy odległości między stałym lądem a wyspą Manitoulin.
[yop_poll id=”1″]

Sąd może się jednak nie zgodzić z taką argumentacją. Liderzy ludności rdzennej starają się rozwiać wątpliwości i mówią, że nie chodzi o zamknięcie dostępu do wody dla społeczeństwa, ale raczej o uznanie własności i możliwość zabierania głosu w sprawach rybołówstwa czy rozwoju przemysłu korzystającego w wód.

Wierzenia Saugeen Ojibway Nation nierozerwalnie związane są z wodą. Plemiona podkreślają, że mają moralny obowiązek dbania o wody, które są dla nich tak samo ważne jak suchy ląd, jeśli nawet nie ważniejsze.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Katarzyna Nowosielska-Augustyniak