Mąż zdradził mnie po kilkunastu latach. Wyjechał na weekendowy wyjazd integracyjny z pracy. Po powrocie zaczął się dziwnie zachowywać. Unikał mnie, wieczorem wychodził na rowerowe przejażdżki. Niczego nie podejrzewałam do czasu, kiedy przyszedł rachunek telefoniczny. Na bilingu było mnóstwo SMS-ów z jednego telefonu. Mąż nie znosił pisania SMS-ów. Zapewniał, że w naszym małżeństwie nic się złego nie dzieje. Ale wszystko stało się dla mnie jasne, gdy któregoś dnia nie wracał długo z pracy do domu. Zadzwoniłam na komórkę. W tle miła muzyka i obcy mi głos męża: „to na którą powinienem być?”. Twierdził, że do zdrady fizycznej nie doszło. Chciał mnie jednak zostawić z dwójką dzieci. A właściwie jakoś to pogodzić: w dzień będzie z nami, a na noc i jeździć do niej. Świat mi się zawalił. Schudłam 10 kg. Tylko proszki trzymały mnie przy życiu. Żadne moje prośby, płacz i błagania nie docierały do niego. Kiedy mówiłam o przysiędze małżeńskiej, tylko się śmiał. Wszystkie wartości, które wcześniej wyznawał, przestały być dla niego ważne, przypominał osobę uzależnioną. Widziałam wiele filmów o małżeńskich zdradach, ale własny koszmar okazał się nie do zniesienia. Powiedział, że w małżeństwie był przeze mnie poniżany, robił tylko to, co ja chciałam. Teraz będzie robił to, na co ma ochotę. A przecież, kiedy go wcześniej pytałam, mówił że wszystko jest OK. Unikał rozmów o naszych relacjach. Szukam pomocy.
Katarzyna
Zdrada, czyli złamanie przysięgi małżeńskiej przez podjęcie współżycia z kimś innym jest największym ciosem, jaki może nas spotkać ze strony współmałżonka. Jest przyczyną wielkiego cierpienia. Wywiera negatywny wpływ na samych małżonków i związek, na pozamałżeńskiego partnera i jego rodzinę i szczególnie na niewinne niczemu dzieci.
Jest to moment strasznie stresujący i bolesny. Jednak taka sytuacja niektórym osobom otwiera oczy, gdyż uświadamiają sobie, że wiele ich zachowań wobec żony/męża mogło przyczynić się do takiej sytuacji. Zdrada jest skutkiem już wcześniejszego osłabienia więzi między małżonkami, a jej przyczyn może być bardzo, bardzo wiele. Do głównych zaliczyć można:
– Pochodzenie z rozbitej rodziny. Coraz więcej osób wywodzi się z rodzin, w których przeżyły zdrady rodziców, odejście jednego z nich, albo pojawienie się kolejnych partnerów matki lub ojca. Choć w marzeniach noszą oni piękne ideały małżeństwa, nie wiedzą jak je realizować, tworząc własne rodziny.
– Brak satysfakcji ze związku, zniechęcenie.
Zanikanie więzi uczuciowych, nuda i rutyna w pożyciu seksualnym mogą zepsuć nawet najlepiej zapowiadający się związek. Niezadowolony partner może dojść do wniosku, że nie jest w stanie naprawić zepsutych więzi małżeńskich, postanawia znaleźć inną osobę i na nowo ułożyć sobie życie.
– Zła komunikacja między mężem i żoną. Mężczyznom trudniej jest nauczyć się współodczuwania. Kobiety zaś mają tendencję do działania na zasadzie: „on powinien domyślić się i wiedzieć”. Obrażają się, płaczą, w różny sposób próbują go ukarać. Mężczyźni nie odnoszą tego zachowania do siebie, dochodzą w końcu do wniosku, że żona jest dziwna i szukają kontaktów pozamałżeńskich. Potrzebne są jasne komunikaty dawane drugiej osobie co do swoich oczekiwań.
– Skłonności osobowościowe. Niedojrzałość, ciągłe upewnianie się co do swojej atrakcyjności, potrzeba poszukiwania nowych wrażeń, chęć zrobienia „na złość” i tym podobne mogą popychać do szukania nowych kontaktów.
– Długie rozstania. Wyjazdy, praca poza domem i jednocześnie obecność innych atrakcyjnych osób w otoczeniu przyczyniają się do wzrostu pokusy bycia niewiernym.
– Współczesny model życia, na przykład praca po 10 – 11 godzin dziennie. Jeśli mąż wraca o godzinie 22., a żona o 20., to nie mają czasu na budowanie małżeńskiej więzi. Jako naturalna konsekwencja bardzo często pojawia się fascynacja inną osobą.
– Światopogląd. Niebezpieczne są przekonania i wyznawane normy moralne dopuszczające niewierność małżeńską. Do nich należy przeświadczenie, że każdy partner ma prawo do własnego życia pozamałżeńskiego, że mężczyźni są poligamiczni (mogą mieć jednocześnie wiele związków z kobietami) i że niewierność jest przejawem prawdziwej męskości!
– Nieuporządkowana seksualność. Masturbacja, pornografia, prostytucja, flirty internetowe, traktowanie współżycia tylko jako rozładowanie napięcia seksualnego i korzystanie z nadarzających się przygodnych okazji. Należy pamiętać, że zarówno mężczyzna, jak i kobieta są w stanie całkowicie zapanować nad tą sferą życia!
– Kryzys wieku średniego dotykający obydwoje małżonków. Kiedy dzieci odchodzą z domu, małżonkom często zdaje się, że nic ich już nie łączy. Dla siebie czują się nieatrakcyjni i szukają nowych wrażeń. Panowie chcą się odmłodzić z młodszymi kobietami, a panie poszukują często uczuć, których przez lata nie otrzymywały od zapracowanych mężów.
Naturalną rzeczą w naszym życiu małżeńskim jest fascynacja inną osobą. Ale najważniejsze jest to, co zrobimy z uczuciami pojawiającymi się niezależnie od naszej woli. – Czy podsycamy je, czy pozwalamy spokojnie im wygasnąć. Kierując się rozumem i hierarchią posiadanych wartości, tłumaczymy sobie, że należy się z tej drogi zwyczajnie wycofać. Rozwijanie tego uczucia, żywienie go, uleganie mu, zawsze prowadzi do dramatów rodzinnych.