Podczas tegorocznego Ford Fest premier Doug Ford zachwalał osiągnięcia swojego rządu, a poprzedniej ekipie wytykał niepowodzenia. Stwierdził, że jego ekipa przez pierwszy rok dokonała więcej niż jakikolwiek inny rząd prowincji po objęciu władzy.

Współgospodarzem tradycyjnego grilla u Fordów była w tym roku partia konserwatywna, a impreza odbyła się nie w ogrodzie przy rodzinnym domu premiera i jego zmarłego brata, ale na Markham Fairgrounds. Nowością były bilety. Chętni na kiełbaskę i hamburgera nie musieli płacić, ale musieli się wcześniej zarejestrować.



PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU