Mirosław Surma , ojciec posłanki reprezentującej okręg Etobicoke Centre, Kingi Surmy, dostał pracę w ministerstwie ds. rozwoju gospodarczego. Ma pełnić rolę doradcy ministra.
Kinga Surma i Doug Ford znają się jeszcze z pracy w torontońskim ratuszu. Po zeszłotygodniowych zmianach na rządowych stanowiskach Surma została wiceministrem transportu. Podczas swojego pierwszego przemówienia nawiązała do historii swojej rodziny. Powiedziała, że jej rodzice wraz z trójką małych dzieci i 1500 dolarów w kieszeni uciekli do Kanady przed komunizmem. Nie znali języka. Podejmowali się każdej pracy, by utrzymać rodzinę. Premier Ford zawsze podkreśla, że jego rodzina trzyma się razem i nie da się jej rozbić – moja rodzina też właśnie taka jest, powiedziała Surma.
Ani Kinga, ani Mirosław nie komentowali wiadomości o nowej pracy ojca posłanki. Biuro premiera też nie chciało się wypowiadać na temat zatrudnienia Mirosława Surmy, jego kwalifikacji oraz tego, czy premier Ford był zaangażowany w proces rekrutacji. Biuro wydało standardowe oświadczenie, że wszyscy pracownicy ministerstw są zatrudniani w oparciu o posiadane kwalifikacje, a jeśli nie spełniają oczekiwań, są zwalniani.
Rząd w ostatnim czasie boryka się z oskarżeniami o nepotyzm w kontekście rezygnacji Deana Frencha ze stanowiska szefa biura premiera. Osoby związane z Frenchem ostatecznie nie uzyskały nominacji lub podały się do dymisji.