Kanada najprawdopodobniej będzie zwlekać z podjęciem decyzji, czy zezwolić chińskiemu Huawei Technologies Co Ltd na dostarczanie sprzętu do budowy sieci 5G. Sprawa rozstrzygnie się pewnie dopiero po październikowych wyborach federalnych. Nie bez znaczenia są tu napięte relacje z Pekinem.
Anonimowe źródła rządowe podają, że premier nie chce decydować do czasu, gdy znane będą losy dwóch Kanadyjczyków przetrzymywanych w Chinach. Eksperci z Ottawy dokonują w tym czasie oceny wpływu sieci 5G na bezpieczeństwo narodowe.
Na decyzję rządu z niecierpliwością oczekują firmy telekomunikacyjne takie jak BCE Inc. i Telus Corp., które planowały budowę sieci. W międzyczasie Rogers Corp. ogłosił, że będzie budował swoją sieć 5G na sprzęcie szwedzkiego Ericssona.
Federalna partia konserwatywna mówi, że nie pozwoli na rozwój technologii 5G na bazie sprzętu Huaweia.