Rząd Alberty zdecydował o usunięciu z nazw kuratoriów szkół słowa „publiczne”. Oznacza to konieczność zmiany nazwy ośmiu z 41 kuratoriów. Nauczyciele i pracownicy szkolnictwa zastanawiają się, dlaczego. Niektórzy twierdzą, że to nic ważnego i jest wyrazem konserwatywnych poglądów premiera Jasona Kenneya, który popiera szkoły prywatne i edukację domową, i który nigdy nie chodził do szkoły publicznej. Inni obawiają się, że wraz ze zmianą nazw przyjdzie ograniczenie finansowania, a może nawet prywatyzacja. Jeszcze inni zauważają, że z przemianowaniem kuratoriów wiążą się wymiana tablic na budynkach, zmiana w nazwie konta bankowego itp., a na to rząd pieniędzy nie daje.

Minister edukacji Adriana LaGrange napisała w poniedziałek w mediach społecznościowych, że poprzedni system bazujący na School Act dopuszczał nierówne traktowanie kuratoriów. Mieliśmy całe zbiorowisko wydziałów szkolnictwa o różnych kompetencjach. Teraz, wprowadzając Education Act, zrównujemy szanse. Wszelkie próby wmawiania mieszkańcom prowincji, jakoby zmiany były atakiem na edukację publiczną, to zwykłe zastraszanie. Rząd UCP popiera pluralizm edukacyjny w Albercie i w nim zawiera się utrzymanie dobrych szkół publicznych.

Słowo „publiczny” znajduje się w nazwach kuratoriów z Fort McMurray, Red Deer, Grande Prairie, Grande Yellowhead, Buffalo Trail, St. Albert, Aspen View i Elk Island.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU