Polski DOM – Polonia 2000 od początku swego istnienia pielęgnuje tradycje polskiego święta plonów.
Uroczyście obchodzono dziewiętnaste już Dożynki. Będąc jednym z założycieli mieliśmy wizję powstania samodzielnej polonijnej organizacji, która zrzeszałaby wszystkich Polaków i sympatyków Polski.
Dzięki wsparciu Polonii powstał ten piękny obiekt na dużej działce i z parkingiem, obiekt, który jest dumą organizatorów i zarządu; zarząd dokłada starań by utrzymać i rozbudować ten ośrodek.
Ma to już nastąpić w niedługim czasie, a centralna lokalizacja i dogodny dojazd sprawią, że może on pełnić funkcje przyszłego Place Polonaise.
Uroczystości rozpoczęto Mszę świętą. Proboszcz Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kitchener Stanisław Zaryczny poświęcił chleb, zioła i plony. Wygłosił też doniosłą homilię, wyjaśnił znaczenie dożynek, które są świętem dziękczynienia za plony. Człowiek ofiaruje Bogu chleb, który jest źródłem dobra oraz ziemi, pracy rąk ludzkich; Bogu tak się ten chleb podoba że w nim pragnie zamieszkać i stać się naszym pokarmem na życie wieczne – jest to Eucharystia.
Darem składanym Bogu są piękne owoce, wieńce, warzywa, kwiaty i chleb upieczony z tego zboża.
W dalszej części programu starostowie John Król i Grażyna Kacprzak MC powitali wszystkich przybyłych, przedstawili chairmana Jana Mielcarka i prezesa Mariana Głowika oraz gości, którzy zaszczycili zgromadzonych swoją obecnością.
Chleb z Kitchener przyniosła delegacja z Legionu 412. Program artystyczny rozpoczęły grupy taneczne: Kujawiaków i Hejnał z Brantford, grupa z Bolton, Biały Orzeł z Toronto. Szczególnym repertuarem pieśni dożynkowych popisała się Teresa Klimuszko z zespołem Polskie Klimaty.
Zespół z Klubu Seniora z Cambridge Jana Adamsa wprowadził nas w nastrój Dożynek.
Mała refleksja o święcie plonów w Ojczyźnie. Święto jest obchodzone 15 sierpnia to święto Matki Boskiej Zielnej, szczególnie w Małopolsce i województwach centralnych.
Chłop polski od zarania dziejów pracował na chleb, czynił to z poświęceniem, żywił cały naród. Obecnie rolnictwo po aneksji przez Unię Europejską jest w stanie upadku; chłop polski do niedawna nazwany niewolnikiem ustrojowym jest rugowany ze swojej ziemi.
Nastąpiła likwidacja chłopskich gospodarstw rodzinnych produkujących tradycyjnie ekologiczną żywność. Ten ważny aspekt naszej rodzinnej produkcji rolnej jest całkowicie przez administrację Unii ignorowany.
W miejsce tego jest wielki agrobiznes wielkoobszarowe farmy typu amerykańskiego powiązane z wielkim przemysłem rolno-spożywczym. Niesie to ze sobą antyekologiczną chemizację i genetyczną modyfikację hodowli, upraw rolnych oraz gwałtowny wzrost bezrobocia na wsi.
Drobna i średnia własność chłopska oznacza zakorzenienie rodzin i ich stabilizację osadzoną zarówno w środowisku społecznym jak i w układzie gospodarczym. Oderwanie od takiej własności, jest zatraceniem wartości tradycji i stanu finansowego wsi czy terenów agrokultury.
Na zakończenie pragnę zachęcić wszystkich Polaków do odwiedzenia Polskiego Domu. To przecież cząstka naszej polskości, o którą musimy dbać i przekazać następnemu pokoleniu. Plan rozbudowy i budowy pawilonu można będzie zrealizować dzięki szerszemu poparciu i zaangażowaniu Polonii. Prezesowi Marianowi Głowikowi, zarządowi, menedżerowi Janowi Mielcarkowi życzą owocnych bogatych plonów zasianych na niwie kanadyjskiej ziemi.