Oszustom, którzy wyłudzają pieniądze przez telefon, zależy również na przechwyceniu numeru telefonu ofiary. A wszystko po to, by użyć go przy następnej okazji, by kolejna ofiara myślała, że odbiera połączenie lokalne z wiarygodnego numeru.
George Baiden zwykle nie odbiera telefonu, gdy wyświetla mu się jakiś nieznany numer. Ale gdy zobaczył początek wskazujący na Toronto, pomyślał, że to pewnie ktoś znajomy. To był jednak oszust, który podszywał się pod urząd skarbowy i bezczelnie żądał pieniędzy grożąc policją. Baiden był podejrzliwy i pytał oszusta o jego numer pracownika CRA i o to, by podał mu jego imię. W końcu oszust stracił cierpliwość i się rozłączył. Baiden oddzwonił na numer oszusta, ale odebrał jakiś mężczyzna z Toronto, który powiedział, że wcześniej wyświetliło mu się nieodebrane połączenie z numeru Baidena i też chciał oddzwonić. Panowie uświadomili sobie, że oszuści ukradli ich numery i używali ich dzwoniąc do kolejnych ofiar.
Oszuści podający się za pracowników agencji federalnych wyłudzają miliony dolarów. Używanie rzeczywistych numerów lokalnych to ostatni niebezpieczny trend. Czasem nawet są to prawdziwe numery urzędów rządowych. Od 2014 roku Canadian Anti-Fraud Centre odebrało 78 472 skargi z całej Kanady. Według Centrum 4695 osób straciło łącznie 16,7 miliona dolarów. Organizacja przypomina, że żadna agencja rządowa nie domaga się płatności przelewem, w bitcoinach, przez iTunes, czy w formie kart podarunkowych.
Najwięksi operatorzy pracują nad możliwościami blokowania wątpliwych połączeń. W zeszłym roku Canadian Radio-television and Telecommunications Commission (CRTC) wydała dyrektywę polecającą operatorom wdrożenie technik umożliwiających odfiltrowywanie uciążliwych połączeń. Bell i Rogers obecnie są w fazie testowania takich technologii.