27-letni Zachary Antrobus zginął około 4:40 po południu w sobotę od ran postrzałowych w budynku przy Danforth Road, na północ od Eglinton Avenue East, w Scarborough. Został trafiony kilka razy w holu, gdy wrócił do domu. Potem uciekał przed napastnikiem po schodach na czwarte piętro, przebiegł przez korytarz i inną klatką schodową zbiegł na dół, podaje policja. Podczas strzelaniny padło 15-20 strzałów. Kule odbijały się od ścian i sufitów. Każdy, kto by wyszedł z mieszkania na korytarz, mógł zostać trafiony, mówią śledczy.

Podejrzany wybiegł z apartamentowca głównym wyjściem, przebiegł przez Danforth Road i wsiadł do samochodu, który czekał na niego na parkingu. Odjechał w kierunku Lawrence Avenue.

Sąsiedzi mówią, że Antrobus mieszkał w tym bloku ze swoimi rodzicami od wielu lat.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Zdaniem policji strzelanina miała związek z porachunkami gangów. To 65 zabójstwo w Toronto w tym roku.