Park im. Ignacego Paderewskiego, niegdyś miejsce polonijnych pikników i festynów niedzielnych, coraz mocniej zapisuje się i utrwala na kartach Polonii Kanadyjskiej, jako centrum polskości, gdzie rodzinna radość i zabawa łączą się z narodową pamięcią i patriotyzmem.
Kilka razy w roku zieleń parku miesza się z barwami sztandarów. Ciszę parku wypełnia dźwięk orkiestry dętej. Złoty blask orderów bije z ciemnych mundurów zasłużonych weteranów, którym poświęcone są główne uroczystości.
Park zmienia swoje oblicze i character z roku na rok. Przybywają nowe obiekty, usprawniane są stare, istniejące od dawna. Korony dębów, zasadzonych w minionym dziesięcioleciu w Alei Dębów Katyńskich, szeroko się rozkładają. Rosną nowe drzewa.
Z nowym obliczem pojawiają się nowe wydarzenia, Do głównych uroczystości, na które zawsze czekamy, doszły inne, jakich nigdy nie było. Należy do nich m.in. wprowadzony w ub, roku Bieg Niepodległości. Drugi już bieg dla uczczenia 101 rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę, na dystansie 1918 metrów symbolizujących rok 1918, miał miejsce 9 listopada 2019.
Po części oficjalnej programu z przedstawieniem gości i przemówieniami, posadzony został dąb, ufundowany przez Pl .114 SWAP na cześć rotmistrza Witolda Pileckiego.
Czerwone koszulki z nadrukiem Niepodległej przygotowane były dla wszystkich uczestników, t.j. 200 czynnych biegaczy i równie licznych dopingujących obserwatorów. Był to bieg żywiołowy i radosny, choć w wichrze i chłodzie po grząskim terenie – bieg po medal z dumą przyjmowany. Po biegu radość była jeszcze większa. Pod rozległym dachem i w sali hetmańskiej, gdzie kto wolał, czekał na każdego gorący posiłek, napoje i słodkie ciastka.
Organizatorami II Biegu Niepodległości byli Pl. 114 SWAP, Team Kanada i Konsulat Generalny RP w Toronto.
Park kojarzy się nam z zielenią, czasem w słońcu, innym razem w słocie, ale zawsze zielony. Jakże pięknie wyglądał park w sobotę 7 grudnia 2019, pokryty białym śniegiem, gdzie w sali hetmańskiej przy światełkach choinki zgromadzili się na opłatku członkowie Placówki 114 SWAP wraz z gronem przyjaciół. Byli księża, prezesi, muzykanci i kolędnicy. Jedzenia i picia było w bród. Były kolędy i pastorałki i prawie nie było żadnych przemówień. Chwała na wysokości! – grzmiały kolędy. Ożywione rozmowy przy stołach trwały przez kilka godzin w radosnej przedświątecznej atmosferze.
Nad parkiem niestrudzenie czuwa komendant Placówki 114 i zarazem Komendant Naczelny Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce Krzysztof Tomczak wraz z Zarządem.
Krystyna Sroczyńska, KPK OT.