Nauczyciele ze szkół podstawowych w Ontario zwiększają naciski na rząd i zaostrzają kampanię „work-to-rule”. W ramach strajku włoskiego nie będą planować żadnych wycieczek, a także przestaną rozpowszechniać listy i notatki od szkół i kuratoriów, zbierać pieniądze na różne zajęcia (z wyłączeniem celów charytatywnych), uczestniczyć w przedstawieniach i wywieszać w klasach założeń pedagogicznych. Elementary Teachers’ Federation of Ontario zacznie protest od wtorku.
Kampania strajkowa rozpoczęła się 26 listopada. Nauczyciele odmówili wypełniania kart ocen za pierwszy semestr, uczestnictwa w szkoleniach organizowanych przez szkoły i kuratoria poza godzinami zajęć oraz uczestnictwa w szkoleniach internetowych.
Nauczyciele ze szkół średnich z dziewięciu kuratoriów planują jednodniowy strajk na środę. Minister edukacji Stephen Leece apeluje do związkowców z OSSTF o powrót do stołu negocjacyjnego i skorzystanie z pomocy mediatora. Szef związku mówi, że jest gotów odwołać środowy strajk, jeśli minister odwoła odgórne zwiększanie liczebności klas, obowiązkowy e-learning oraz uchyli dla nauczycieli ustawę o ograniczeniu podwyżek w sektorze publicznym do 1 proc. rocznie.
Minister mówi, że nauczycielom chodzi przede wszystkim o płace. Ministerstwo oferuje podwyżkę w wysokości 1 proc., tymczasem nauczyciele proszą o około 2 proc. Leece podkreśla, że 2 proc. to dodatkowe 1,5 miliarda dolarów przez cały czas trwania umowy zbiorowej.