Premier Iraku poinformował, że Qassem Soleimani zamordowany podczas zamachu przez USA, przybył do Iraku, aby „omówić deeskalację napięć między Iranem a Saudyjczykami”.
Premier Iraku, Adel Abdul Mahdi, powiedział w niedzielę w parlamencie, że uderzenie USA w Soleimani było „zamachem politycznym”.
Abdul Mahdi potwierdził, że Soleimani miał się z nim spotkać tego samego dnia, w którym został zabity przez rakiety z amerykańskiego drona w pobliżu lotniska w Bagdadzie.
Soleimani miał przedstawić reakcję Iranu na saudyjską propozycję zmniejszenia eskalacji napięć regionalnych
Arabia Saudyjska, regionalny rywal Iranu, obwinia Teheran o atak na instalacje naftowe królestwa we wrześniu ub. roku.
Abdul Mahdi twierdzi również, że prezydent Trump dzwonił do niego i poprosił go o mediację w rozmowach z Iranem po tym, jak ambasada USA w Bagdadzie była już prawie zdobyta przez tłum. Podczas protestów żaden Amerykanin nie został ranny. Trump obwiniał Iran o incydenty w ambasadzie i groził odwetem.
Mahdi osobiście interweniował w celu rozładowania kryzysu w ambasadzie i amerykański prezydent miał mu za to podziękować
za Daily Mail