Doktor Zdzisław Kryński ukończył wydział lekarski Uniwersytetu Warszawskiego w listopadzie 1945 roku. Był członkiem Armii Krajowej. Studia lekarskie rozpoczął w czasie okupacji w Szkole Przysposobienia Sanitarnego Docenta Zaorskiego.
Po ukończeniu specjalizacji z laryngologii pracował w nowo otwartym szpitalu na Grochowie, jako kierownik pododdziału laryngologii przy oddziale chirurgii.
W 1960 dr Kryński wyjechał z wizytą do Chicago i zaczął pracować jako intern.
Po zrobieniu kanadyjskiego internship, po rocznym stażu uzyskał specjalizację z laryngologii pracował w Cornwall, a następnie w Toronto.
Poza pracą jako laryngolog dr Kryński działał w komitecie pomocy lekarzem z ramienia Kongresu Polonii Kanadyjskiej organizując kursy dokształcające. Z jego inicjatywy powstało Stowarzyszenie Pracowników Polskich Zawodów Medycznych, którego był prezesem do roku 2001. Dr Kryński był dyrektorem Fundacji Charytatywnej KPK w latach 1981-2006. Organizował zbiórki funduszy na sprzęt medyczny w Polsce w ciężkich dla polskiej służby zdrowia czasach i na tereny byłego ZSRR. Był konsultantem medycznym fundacji i opiniował podania od osób chorych o dofinansowanie z Kanady.
Z inicjatywy doktora Kryńskiego została wyasygnowana kwota w wysokości 1000 dolarów na budowę pomnika przedstawicieli służby zdrowia, którzy zginęli w czasie powstania warszawskiego.
Dr Kryński był wieloletnim działaczem Polsko-Kanadyjskiego Towarzystwa Muzycznego. Zmarł na początku stycznia 2020.
•••
Leży przede mną pamiętnik dra Zdzisława Kryńskiego, człowieka, który tutaj, na obczyźnie, przez wiele lat służył pomocą przybywającym z Polski emigrantom; człowieka z pokolenia Kolumbów, który pochodząc ze środowiska polskiej przedwojennej inteligencji, ziemiaństwa, urzędników państwowych, mimo dziejowych zawieruch ocalił w sobie najlepsze wartości tamtych czasów.
Był po prostu, pełnym życia stuprocentowym Polakiem przepełnionym, inwencją i fantazją a jednocześnie potrafiącym ciężko pracować. Kochał ludzi, lubił z nimi być, biesiadować, lubił im pomagać i być dla nich.
Jego pomoc dla przybywających po stanie wojennym do Kanady lekarzy z PRL była bezcenna; to dzięki zorganizowanym przez niego, dr Abramowicz i dr Dubiskiego kursom tylu z tych nowo przybyłych zdołało nostryfikować swoje dyplomy i powrócić do zawodu. Ponad 80 proc. lekarzy, którzy brali udział w tym kursie, zdołało powrócić do pracy w obranej profesji. On wiedział, jak to ułatwić, pokazał przetarte ścieżki, zachęcał i podtrzymywał na duchu.
Dr Kryński pochodzi z pokolenia, które wojna wykatapultowała z Ojczyzny na cały świat, które zostało zdziesiątkowane przez dziejowe katastrofy XX wieku; był „Kolumbem”, ale jednocześnie ostatnim Mohikaninem, polskiego świata, który odszedł; prawdziwy dżentelmen zawsze bardzo szarmancki wobec kobiet, lojalny wobec przyjaciół.
Jego wspomnienia będziemy wkrótce publikować na naszych łamach. A przy okazji prośba do wszystkich Państwa; piszcie pamiętniki – choćby tylko dla własnych wnuków – musimy ocalić tę naszą polską mikrohistorię, dzisiaj łatwo jest publikować te rzeczy w Internecie, łatwo zapewnić do nich dostęp innym, także członkom rodziny w Polsce, a to bardzo ważne.
– Słyszy się czasem opinie, że Polacy Polakom rzadko pomagają, że są dla siebie niemili. To nieprawda.
Myślę, że życiowa dewiza doktora Kryńskiego, bądź miły dla innych, a inni będą mili dla ciebie, jest tu najważniejsza. W dawnych czasach tak właśnie było; ileż w tej przedwojennej Polsce było polskiej samopomocy, samoorganizacji.
Tę tradycję dr Kryński przeniósł na ten kontynent i tutaj w Kanadzie szczepił. Nie zapomniał o starym kraju i tych, którzy tam zostali.
Jeśli Polska ma istnieć; jeśli Polska ma zostać odbudowana to musi czerpać inspirację właśnie z doświadczeń takich ludzi, jak Zdzisław Kryński.
W życiu rodziny, znajomych i przyjaciół jego odejście uczyniło wielką wyrwę. Ale też pozostaje po nim pamięć dobroci pozostaje wspaniały przykład. To inspiracja właśnie takich ludzi, którzy potrafią w swoim życiu być dla innych, buduje nas wszystkich.
Dr Kryński pomagał nie tylko tym Polakom, którzy objęci zostali granicami obecnej Polski, ale również rodakom, którzy zostali na wschodzie, bo też właśnie z przedwojennej wschodniej Polski pochodzili jego rodzice, a on sam wiele wakacji spędził przed wojną w Poniemoniu koło Grodna, pływał statkiem po Niemnie…
Nic więc dziwnego, że do Caritasu w Grodnie szła pomoc z Kanady, którą organizował. Solidarni ponad granicami – jakże to piękne hasło; jak wiele siły przynosi. Dr Kryński po prostu nim żył na co dzień.
Pracował jako laryngolog w polskiej dzielnicy na Roncesvalles w Toronto do 85 roku życia. Jak mówi dr Wojciech Zurowski, jeden z tych polskich lekarzy, którym pomoc dra Kryńskiego pozwoliła nostryfikować w Kanadzie dyplom: dr Kryński, „to była ostoja nas wszystkich”.
Dlatego żył będzie nadal w pamięci wielu ludzi.
Andrzej Kumor