Leszek Samborski – Emerytowany nauczyciel w TDSB (Special Education, ESL, muzyka) oraz język angielski, pianino i akordeon. Podróżnik – ostatnia wyprawa do Tanzanii była jego 40 krajem. Uczestnik wielu międzynarodowych festiwali folklorystycznych (Europa, Azja, Ameryka Płn.) oraz warsztatów nauczycielskich w Tajwanie. Reprezentuje Polskę na CD ROM True North – Arrivals, gdzie przedstawiona jest kultura 10 głównych narodowości Kanady. Uczestnik programu Polish Americans w programie TV Buffalo WNED, gdzie reprezentuje Polonię kanadyjską. W Polsce odznaczony odznaką Zasłużony Działacz Kultury.
Szkoła w Jambiani
Vanilla House jest położony na wschodnim wybrzeżu wyspy Zanzibar, na południowym jej krańcu. Oficjalnie jest w Jambiani, chociaż do wioski tej jest około 2 km. W drodze do Jambiani są guesthouses, hotele i kurorty. Jambiani to skupisko domów mieszkalnych, ze szkołą, szpitalem, sklepem i pocztą.
Najpierw wybrałem się do szkoły. Spotkanie z dyrektorem było wcześniej umówione. Zacząłem wizytę od rozmowy z nim z jego biurze. Mówił o problemach finansowych szkoły. Mówił o tym, że brakuje szkolnych mebli. Zaproponowałem aby zachęcić rodziców do produkowania mebli z patyków w ramach nudy a nie czekanie na jałmużnę. Pamiętacie jak pisałem w części pierwszej o mężczyznach siedzących przed walącymi się domami z komórką przy uchu? Jeżeli każdy z nich poświęciłby tylko jedną godzinę każdego dnia, to po kilku dniach zmajstrowałby jakieś krzesło lub stolik. Dorota (Dorota Katende – czytaj Od Zanzibaru do Ngorongoro cz. 1) tak właśnie skonstruowała kilka leżaków, które są przed tarasem. Wyglądają świetnie i oryginalnie.
Podarowałem dyrektorowi cały plecak szkolnych przyborów dla niego, nauczycieli i uczniów. Dałem mu też trochę gotówki. Oprowadził mnie potem po terenie szkoły. Ta szkoła nie jest jednym budynkiem, jakie mamy w Polsce lub Kanadzie. Każda klasa to oddzielny budynek wśród lasu palm kokosowych, wszędzie tu obecnych. To bardzo duża szkoła, uczy się w niej około 500 dzieci. Odwiedziłem jedną klasę z dyrektorem jako przewodnikiem. Pomieszczenie schludne i czyste. Wszyscy uczniowie mieli na sobie mundurki, tzn. dziewczynki białe, długie chusty w stylu arabskim i czarne spódnice, a chłopcy podobnie, białe koszule i czarne spodnie. Patrząc na te dzieci widziałem obraz społeczeństwa Zanzibaru.
Historia Zanzibaru
Zanzibar (lokalna nazwa to Unguja) – wyspa na Oceanie Indyjskim jest największą wyspą Archipelagu Zanzibar. Należy do Tanzanii i posiada pewną autonomię. Doba rozpoczyna się tutaj o 6:00 rano. Największym miastem na wyspie jest Zanzibar City. Pierwsi mieszkańcy wyspy to Afrykanie z kontynentu. W wiekach VIII – X rozpoczęła się kolonizacja Arabów i Persów. Od X wieku Zanzibar podlegał silnym wpływom kontynentalnym kultury Suahili. W tym czasie należał do sułtanatu obejmującego oprócz Zanzibaru obszar wyspy Pemba. Na początku XVI wieku wyspę opanowała Portugalia. Rządy portugalskie trwały do XVIII wieku, kiedy to Portugalczycy zostali wyparci przez sułtanów Omanu. Od początku XIX wieku założono uprawy plantacyjne. W 1856 roku Zanzibar oderwał się od Omanu. W kolejnych latach utworzono Sułtanat Zanzibaru. W XIX wieku osiedlili się hinduscy bankierzy i kupcy oraz kupcy z Europy.
Od połowy XIX wieku o wpływy na wyspie zabiegali Niemcy, Francuzi i Brytyjczycy. W 1890 roku Zanzibar objęty został brytyjskim patronatem. Próba zamachu stanu została rozbita przez siły brytyjskie. Nazwano to najkrótszą wojną na świecie, trwała tylko cztery godziny. Stało się to pretekstem do zniesienia niewolnictwa na wyspie w 1911 roku. Do tej pory Zanzibar był głównym rynkiem handlu niewolnikami. W 1926 roku władze kolonialne utworzyły radę ustawodawczą i wykonawczą, w skład których weszli przedstawiciele ludności arabskiej, hinduskiej oraz afrykańskiej.
W 1963 roku Zanzibar wraz z inną wyspą Pembą uzyskał niepodległość jako sułtanat. W 1964 roku wybuchła rewolucja, w wyniku której obalono sułtanat. Kraj przemianowano na Ludową Republikę Zanzibaru. W tym samym roku Zanzibar utworzył wraz z Tanganiką nowe państwo – Zjednoczoną Republikę Tanzanii. Nazwa nowego państwa wywodzi się od dwóch państw: Tanganika i Zanzibar. Który znany jest też jako Spice Island (Wyspa Przypraw). Rzeczywiście, wszystkie przyprawy a szczególnie goździki są wspaniałe i w jakości i w smaku.
Jambiani
Oprócz szkoły odwiedziłem jeszcze kilka ciekawych miejsc w Jambiani. Jednym z tych miejsc był szpital mieszczący się w skromnym budynku. Personel szpitala to tylko dwie osoby: młody lekarz, pewnie dopiero po studiach i pielęgniarka. Pełnili oni również funkcje administracyjne jak praca w recepcji, gdzie przyjmowali pacjentów. Oprowadzili mnie po szpitalu, w którym było kilka pomieszczeń z czarnymi plastykowymi łóżkami bez żadnej pościeli. Nie widziałem ani jednego chorego na tych łóżkach. Albo nie mieli pieniędzy albo nie było w okolicy ciężko chorych. Mieszkańcy Jambiani i okolic mieli do wyboru: pójść do szpitala lub skorzystać z usług zielarki, która w czasie mojej wizyty u niej gotowała jakieś liście. Ta staruszka pełni rolę ludowej uzdrawiaczki.
Na poczcie nie kupiłem żadnej widokówki bo ich nie było, a co do znaczków, nikt na poczcie nie potrafił powiedzieć mi ile kosztuje znaczek do Kanady. Chcieli abym zostawił 5 CAD a oni się tym zaopiekują. O litości, bezczelność ludzka nie ma granic.
W innym miejscu miejscowy chłopak wspiął się na bardzo wysoką palmę kokosową i zerwał kokosa a potem pokazał jak się go obiera z bardzo mocnej skóry. Służył mu do tego wbity w ziemię palik z ostrym zakończeniem.
Nigdy nie jadłem tak smakowitego kokosa. Te, które jadłem wcześniej, nie sięgają mu nawet do pięt. Coś w tym musi być bo i owoce i przyprawy są na Zanzibarze wyjątkowo smaczne. Zanzibar nazywany jest z tego powodu Spice Island. Przynosi to Zanzibarowi olbrzymie dochody.