Kilka największych szpitali w Ontario jest przepełnionych, i to codziennie. Dostawianie łóżek na korytarzach i w salach konferencyjnych stało się rutyną. CBC News przeanalizowało dane dotyczące obłożenia 169 prowincyjnych szpitali, które otrzymało w oparciu o przepisy o dostępie do informacji, i wysnuło pesymistyczne wnioski. Każdego dnia na łózkach ustawionych w korytarzach, salach wykładowych czy pokojach socjalnych leży prawie 1000 pacjentów.
W pierwszej połowie ubiegłego roku obłożenie w pięciu szpitalach w Greater Toronto Area, a także w głównych szpitalach w Hamilton, Sudbury, Peterborough i Niagara Falls wynosiło ponad 100 proc. przez ponad 160 dni (w badanym okresie od stycznia do lipca było 181 dni). 83 szpitale były przepełnione przez ponad 30 dni. W 39 obłożenie wynosiło 120 proc. przez co najmniej 1 dzień, a dla 40 średnie obłożenie w analizowanym okresie wynosiło 100 proc. lub więcej.
Profesor medycyny z University of Toronto, internista z Sunnybrook Hospital, Donald Redelmeier, zauważa, że w takich warunkach pobyt w szpitalu jest doświadczeniem traumatycznym, a operacje, które nie musza być wykonane natychmiast, są odwlekane. Podkreśla, że szpitale nie mają rezerwy.
Najbardziej obciążonym szpitalem był Richmond Hill Hospital przewidziany na 333 łóżka. Oddziały intensywnej opieki nie były przepełnione tylko przez dwa dni w analizowanym półroczu.
W minionym roku pacjent, który zgłosił się na ostry dyżur, czekał na łóżko na oddziale przeciętnie 16 godzin. Rekord padł w Greater Niagara General Hospital, gdzie w listopadzie na wolne łóżko czekało się średnio 46 godzin.
Liczba łóżek na oddziałach intensywnej opieki w ontaryjskich szpitalach praktycznie się nie zmieniła od 20 lat i wynosi około 20 000. W tym czasie liczba ludności prowincji wzrosła o 3 miliony. Mamy najniższy spośród prowincji wskaźnik liczby łóżek na 1000 mieszkańców – zaledwie 1,4. To tyle, ile w Meksyku i o połowę mniej niż w Stanach Zjednoczonych. Do tego każdego dnia jedno na sześć łóżek w szpitalach zajmowanych jest przez osoby, które w gruncie rzeczy nie wymagają intensywnej opieki szpitalnej, ale nie mogą być przeniesione gdzie indziej (do ośrodka opieki długoterminowej lub wypisane do domu).