Kanadyjskie siły specjalne wracają do Iraku, ale na razie nie wiadomo, na jak długo.
Wszystkie operacje prowadzone przez koalicję pod wodzą Stanów Zjednoczonych zostały wstrzymane na początku stycznia po zabiciu irańskiego generała Qassema Soleimaniego i irackiego dowódcy Abu Mahdiego al-Muhandisa. Pod koniec zeszłego tygodnia armia Iraku dała koalicji zielone światło do powrotu.
Major generał Peter Dawe, dowódca kanadyjskich sił specjalnych, powiedział w poniedziałek, że jego żołnierze są z powrotem w Iraku i pomagają ścigać niedobitki ISIS. Zaznaczył, że wszyscy zdają sobie sprawę z niepewnej sytuacji politycznej w Iraku.
Po zabójstwie Soleimaniego iracki parlament uchwalił niewiążącą rezolucję o usunięciu obcych wojsk. Sprawa zostaje jednak nierozstrzygnięta ze względu na brak stabilnego rządu.
Dawe podkreślił, że koalicja szanuje życzenia rządu irackiego i postępuje bardzo ostrożnie. Dodał, że w styczniu nie było bezpośredniego zagrożenia dla jego ludzi.