Dziesiątki odwołanych lotów, ograniczony ruch pociągów, ostrzeżenia przed podtopieniami, przełożone imprezy sportowe – to skutki przechodzącego przez Wyspy Brytyjskie sztormu Ciara. Wydane przez meteorologów alerty pogodowe będą obowiązywać co najmniej do północny w niedzielę.
Informacje o szkodach wyrządzonych przez sztorm napływają niemal z każdej części Wielkiej Brytanii.
Przewoźnicy kolejowi informują o powalonych drzewach na torach oraz o ograniczeniu liczby i prędkości pociągów, przy czym na niektórych trasach w ogóle wstrzymano ruch. Przewoźnicy zalecają pasażerom, by zrezygnowali z podróży, o ile nie jest to absolutnie niezbędne. Londyński dworzec Euston oraz dworzec Waverley w Edynburgu otwarte są tylko dla pasażerów wysiadających.
Linie lotnicze British Airways oraz Virgin Atlantic odwołały łącznie kilkadziesiąt lotów z londyńskich lotnisk Heathrow, Gatwick i London City.
Tymczasem nad Polskę nadciąga Sabina. IMGW wydał ostrzeżenia 2. i 3. stopnia przed wiatrem do popołudnia w poniedziałek. Nad Polskę nadciąga niż nazwany przez Niemców “Sabina”. W Sudetach może powiać aż 200 km/godz. Strażacy zalecają usunąć z parapetów i podwórek rzeczy, które może porwać wiatr, i unikać miejsc zadrzewionych. GOPR odradza wyprawy w góry.
Średnia prędkość wiatru nad morzem i w centrum osiągnie 55 km/godz., na wschodzie w porywach 90 km/godz., w centrum około 95 km/godz., na zachodzie i nad morzem do 100 km/godz. (na Bałtyku sztorm), a na Podkarpaciu i Przedgórzu Sudeckim do 110 km/godz. W górnych partiach Tatr może to być nawet 180 km/godz, a Sudetów aż 200 km/godz.
(PAP)
Samolot z Warszawy skierowany na lotnisko zapasowe w Birmingham lądował w trudnych warunkach prowadzony przez kpt. Grzegorza Siekierda