Trudeau twierdzi, że barykady kolejowe „muszą zostać zdemontowane”, ale wyklucza rozwiązanie siłowe.

Premier obiecuje, że rząd federalny będzie nadal koncentrował się na znalezieniu „pokojowego i trwałego rozwiązania” blokad kolejowych

Rosną tymczasem straty gospodarki i zaległości w transporcie potrzebnego zaopatrzenia, jak też spedycji międzynarodowej kierowanej przez kanadyjskie porty i magistrale kolejowe.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„Kanadyjczycy byli cierpliwi, nasz rząd był cierpliwy. Ale minęły dwa tygodnie i barykady muszą się teraz zniknąć” – mówił w piątek Trudeau na konferencji prasowej.

„Podczas gdy niektórzy namawiają nas do natychmiastowego użycia siły, wybraliśmy dialog i wzajemny szacunek. Kiedy inni namawiali nas do poddania się, wyciągnęliśmy rękę w dobrej wierze”.

Zapytany, czy wyśle ​​RCMP, aby zakończyła blokady, Trudeau powiedział, że skoro blokada kolejowa w Ontario podlega jurysdykcji policji OPP, Mounties nie będą zaangażowani. Wykluczył także rozmieszczenie armii.

„Nie ma mowy o używaniu armii. Nie używamy armii przeciwko kanadyjskim cywilom” – powiedział.

Udowodniliśmy, że wierzymy w pokojowe rozwiązanie tego problemu” – powiedział Trudeau. „Ale nie możemy też dalej patrzeć, jak Kanadyjczycy cierpią z powodu niedoborów i zwolnień”.

Konserwatywny przywódca Andrew Scheer  skrytykował premiera za wykluczenie użycia policji do zakończenia protestów.

Scheer dodał, że radykalni działacze na rzecz ochrony środowiska przejęli lokalne protesty w celu sparaliżowania kanadyjskiego sektora energetycznego. Odrzucił również argument, że RCMP nie jest właściwą formacją do zakończenia  protestów.
„Istnieje wiele obszarów, w których protesty podlegają jurysdykcji RCMP i uważam, że wykazanie przywództwa na szczeblu federalnym z pewnością dałoby sygnał, że premier federalny poważnie podchodzi do tego, co mówi” – powiedział Scheer.

Protestujący Mohawk w Tyendinaga w Ontario powiedzieli, że będą kontynuować blokadę linii CN Rail w pobliżu Belleville

Protesty doprowadziły do czasowego zwolnienia 1500 pracowników kolei i zakłóceń w transporcie żywności, produktów rolnych, dóbr konsumpcyjnych i podstawowych artykułów, takich jak chlor do wody i propan do ogrzewania domów.