Nowa Szkocja szykuje się do wprowadzenia strefy buforowej przed klinikami aborcyjnymi. Ustawę w tej sprawie przygotowała posłanka NDP, Claudia Chender. Ustawa ma poparcie premiera Stephena McNeila, który niegdyś opowiadał się za ochroną życia. W zeszłym tygodniu przeszła drugie czytanie i obecnie trwają prace w komisjach.
Ustawa zakazuje jakiejkolwiek działalności protestacyjnej pro-life skierowanej przeciwko lekarzom i pacjentkom w odległości poniżej 50 metrów od granic działek, na których znajdują się kliniki. W tak określonej strefie nie wolno też fotografować, filmować ani nagrywać głosu. Strefy buforowe mogą otaczać nie tylko szpitale, w których dokonuje się aborcji, lecz także prywatne biura i domy aborcjonistów, jeśli tak zadecyduje odrębną ustawą gubernator generalny. W nowym prawie znalazł się zapis mówiący o tym, że policja może aresztować właściwie każdego, jeśli podejrzewa, że osoba ta popełnia lub popełniała wykroczenie. Łatwo będzie więc kogoś oskarżyć i zadzwonić na policję, by ta przyjechała i dokonała zatrzymania.
Za złamanie prawa po raz pierwszy grozi kara do 5000 dolarów i/lub pół roku więzienia. W przypadku recydywy będzie to kara do 10 000 dol. i/lub rok pozbawienia wolności. W przypadku, gdy prawo zostanie naruszone przez firmę, kary wynoszą do 25 000 dol. za pierwsze wykroczenie i do 100 000 za drugie.
Aborcja jest dokonywana w czterech szpitalach w Nowej Szkocji.
Podobne ustawy o strefach ochronnych mają już Kolumbia Brytyjska, Alberta, Ontario, Quebec i Nowa Fundlandia.