9.45 Piątek rano, 13 marca, Lidl Clapham, nie ma gdzie się zaparkować, pracuje tam parę Polek. Sklep przepełniony, większość nie-Anglicy. Pytam o papier toaletowy – otworzyliśmy sklep o 7 rano, był już tłum na parkingu, a rolek zabrakło 7.10.
W drodze powrotnej złapałem jakieś rolki, wyszło ok funt za sztukę. Dziś pytam się sąsiada jak tam. Chwali się ze jego szwagier kupił tysiąc rolek na internecie. A jaka cena hurtowa? 19 pensów za rolkę.
Tak przekłada się straszenie przez polityków na ciemną masę, budzi się instynkt stada, Orlen już robi biznes, także Adamed Pharma. A musi być widoczne że się działa, wiec przymykać kościoły i stragany na dworze, może i szkoły, ale sklepy maja być otwarte też i w niedzielę, bo wymaga lewica. Modlitwa do Św. Korony i Święty Boże, wódka tez pomaga. A jakiś psycholog tłumaczy rolki tym, że ludzie robią więcej ze strachu.
Powinien być pozew przeciw ZSRE (Związek Socjalistycznych Republik Europejskich) o braku zabezpieczenia Europy przed pandemią i brak jakiejkolwiek działalności, wytoczony przez państwo lub organizacje pozarządowe, bo to kryminał. Zamknięte granice mają sens, bo wytyczną jest interes narodowy, nie obcych.
Ale jako społeczeństwo nie możemy dać się omamić, bo pod przykrywka scenariusza paniki tracimy nasze prawa, wolność i mienie. Musimy powstać, żądając tego, co nasze: bogactwa naturalne, w posiadaniu narodu, jako suwerena.
Petycja na Citizen.go
Krzysztof Jastrzembski, Londyn