Trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,3 , które w niedzielę nawiedziło północną Chorwacją, spowodowało wiele zniszczeń w Zagrzebiu, ale nie pociągnęło za sobą ofiar. Chłopiec, który według wcześniejszych doniesień miał zginąć, przeżył, ale jest w stanie ciężkim.
Zlokalizowana w pobliżu granicy z Chorwacją słoweńska elektrownia atomowa Krško, zbudowana w latach 80. w żaden sposób nie była dotknięta wstrząsami – twierdzi jej kierownictwo.
Panika i przerwy w dostawach prądu
Do trzęsienia doszło o godz. 6:23. Według Europejskiego Śródziemnomorskiego Centrum Sejsmologicznego miało ono magnitudę 5,3. Jego epicentrum znajdowało się 7 km na północ od Zagrzebia, a hipocentrum na głębokości 10 km.
W Zagrzebiu doszło do zniszczeń. Na niektórych ulicach zalega gruz i rozbite szkło. Tu i ówdzie obsunięte dachy i zrujnowane fasady budynków spadły na parkujące przed budynkami samochody, które zostały zniszczone. Doszło też do lokalnych pożarów.
W mieście wybuchła krótkotrwała panika. Doszło do krótkiej przerwy w dostawach energii elektrycznej. W niektórych częściach miasta wybuchły lokalne pożary.
Nezamislive scene s Trga bana Jelačića sada su ružna stvarnost. Ne hodajte blizu oštećenih zgrada! pic.twitter.com/sV74S7JBJX
— Nikola Jelić (@NikolaJeli2) March 22, 2020