Próby „spłaszczenia krzywej” przez władze państw całym świecie mogą być najgorszym sposobem walki z pandemicznym koronawirusem, wynika z nowych prognoz międzynarodowego zespołu naukowców.
Podejście, które zostało przyjęte przez wiele krajów w nadziei, że cieplejsza pogoda i przyszła szczepionka pomogą powstrzymać wirusa, może zniszczyć gospodarkę, wywierając niewielki jednocześnie niewielki wpływ na ograniczenie infekcji – twierdzą naukowcy Uniwersytetu Pekińskiego.
„Punkt zwrotny nigdy nie nadejdzie, wartość szczytowa liczb przypadków pozostanie taka sama, jak gdyby nie zstosowano takich środków”, twierdzi raport zespołu, w skład którego weszli naukowcy z Harvard University w Stanach Zjednoczonych.
„Spłaszczanie krzywej”obejmuje stosowanie szeregu środków reagowania na pandemię, w tym zamykanie miejsc publicznych, zamykanie “zbędnych” biznesów i wydawanie nakazów pozostania w domu, aby ustabilizować liczbę nowych infekcji i zgonów, aby szpitale mogły poradzić sobie z pacjentami. Nie eliminuje to nowych infekcji, ale unika gwałtownego wzrostu nowych przypadków, aby system opieki zdrowotnej nie był przytłoczony. Kiedy liczba codziennych nowych przypadków i zgonów osiąga stałą wartość, mówi się, że krzywa się spłaszczyła.
W swoich badaniach naukowcy wzięli pod uwagę liczbę codziennych infekcji, geograficzne rozprzestrzenianie się chorób, wyniki gospodarcze i transport publiczny, aby ocenić skuteczność różnych polityk ograniczania rozprzestrzeniania się,pandemii w szczególności zaś ocenić równowagę między kontrolą epidemii a rozwojem gospodarczym.
Kilka krajów, w tym Korea Południowa, Katar, Norwegia i Nowa Zelandia były w stanie zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa przy minimalnym zakłóceniu działalności gospodarczej.
Tymczasem niektóre z najbardziej rozwiniętych krajów – takie jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Włochy i Hiszpania – poniosły duże straty gospodarcze, jednocześnie borykając się z gwałtownym wzrostem infekcji i dużą śmiertelnością. Badania wykazały, że te zaawansowane gospodarki nie były w stanie powstrzymać pandemii w większym stopniu niż kraje rozwijające się, takie jak Iran czy Laos.
Polityka ta spowodowała poważne zakłócenie działalności gospodarczej i życia społecznego, ale nie była skuteczna w izolowaniu zarażonych osób od reszty populacji. Zespół twierdzi, że do pewnego stopnia rezultat był tutaj gorszy niż gdyby nic nie rozbiono.
„Taki wybór metod powoduje utratę 20–60% produkcji gospodarczej, a osiąga jedynie 30–40% zmniejszenie liczby przypadków, co jest niewystarczające, aby zmienić krzywą epidemiczną” – twierdzą naukowcy. „Nasze wyniki pokazują, że jest to zwykle najgorszy scenariusz pod względem rachunku strat i zysków”.
Według badania jednym z rozwiązań było zaostrzenie środków blokujących przy jednoczesnym szybkim zwiększeniu testów i izolacji pacjentów. Gdyby każdy pacjent zainfekował mniej niż jedną inną osobę, rozprzestrzenianie się koronawirusa ostatecznie byłoby pod kontrolą.
Chińska strategia „eliminacji” była najskuteczniejszym sposobem szybkiego powstrzymania wybuchu epidemii, ale była nie do utrzymania ze względu na wysoki koszt, przy 40-90-procentowej utracie produkcji gospodarczej w ciągu miesiąca.
Naukowcy zasugerowali, że władze powinny rozważyć mniej surowe, ale równie skuteczne strategie przyjęte przez Koreę Południową i Nową Zelandię, których gospodarki poniosły straty rzędu od 0,5 do 4 procent.
Jaymie Meliker, profesor zdrowia publicznego na Stony Brook University w Nowym Jorku, uważa, że model ten ma swoje ograniczenia, ponieważ zespół Liu nie przykładał żadnej wartości do indywidualnego życia utraconego w wyniku pandemii.