Wiosna i…
Jeszcze chłodno ale już zazieleniało w Mińsku. Moc ludzi na rowerach, trochę na elektrycznych hulajnogach – jedne i drugie można wynajmować.
Na ulicach pusto, kto może nie wychodzi z domów, a dzieci nadal mają wakacje.
Okazuje się, że zdaniem „niepoprawnych” lekarzy najlepiej na wirusa stosować witaminy, słońce i spacer w lesie.
Po katolickiej Wielkanocy była prawosławna. Mało ludzi przyszło święcić dary, a o północy była rezurekcja, pokazana nawet w TV. W niedzielę była po południu msza w katedrze prawosławnej, też połowa tego co rok temu i Aleksander Mniejszy się na niej nie pokazał jak poprzednio robił. Po niej rozmawiałem z nowym arcybiskupem na temat wspólnej procesji katolików i prawosławnych, by Pan Bóg przepędził wirusa. Może jakoś z pomocą Bożą wreszcie da się to zorganizować.
W każdym razie można tu „żyć” nie jak w Polsce tylko szkoły zamknięte od marca.
Epidemia
Jak się chce ocenić prawdziwą skalę epidemii, to trzeba porównać dane o zgonach z liczbą mieszkańców danego kraju.
W USA niedawno na 100 000 mieszkańców było 5 śmierci, a w Polsce na 100 000 mieszkańców 1,5.
Ponadto ile % jest w danym krajów seniorów, bo oni najczęściej mają i inne dolegliwości, które ich dobijają w czasie paniki.
Jak powiedzieć NIE.
Od 100 dni trwa w Polsce epidemia. Większość obywateli jest za przeniesieniem terminu wyborów prezydenckich, zaś Pan Kaczyński i jego ekipa z uporem godnym lepszej sprawy chcą tak czy inaczej przeprowadzić je 10 maja.
Wydaje się wielu rodakom, że na upór „naczelnika” nie ma metody, a jednak jest.
Przypomnę, że w czasie stanu wojennego obywatele manifestowali swe poglądy wychodząc na spacer w czasie dziennika TV, lub na jakiś czas o pewnej godzinie wyłączali światło w domach.
Podobnie trzeba zrobić teraz. Pisałem by od środy 8 kwietnia o 21:00 wyłączano światło na 5 minut. Robić to codziennie, aż imć Kaczyński i podwładni nie ustąpią i nie przeniosą terminu wyborów np. na 15 listopada. Tę propozycje rozesłałem 2 kwietnia i odzew ZERO.
Zaskakujące stwierdzenia
Ten wirus wpływa na nasze życie w całkowicie przesadny sposób. Nie ma to żadnego związku z niebezpieczeństwem, jakie stwarza. Astronomicznych szkód gospodarczych, które teraz powstają, nie da się porównać z faktycznym zagrożeniem z jego strony. Jestem przekonany, że śmiertelność z powodu koronawirusa nie będzie w rocznym ujęciu widoczna nawet w swym szczycie…”.
Autor tych słów to profesor Klaus Püschel, szef hamburskiego instytutu medycyny sądowej.
Ponadto ten profesor ze współpracownikami badał ciała śmiertelnych ofiar koronawirusa z tego terenu i potem powiedział:
Chcemy uczyć się od tych, którzy odeszli dla dobra żyjących. Wszyscy, których dotychczas przebadaliśmy, mieli raka, chroniczną chorobę płuc, bardzo dużo palili albo mieli silną nadwagę, cierpieli na cukrzycę czy też mieli choroby układu krążenia – Wskutek silnego skupienia na raczej nielicznych przypadkach negatywnego przebiegu [choroby] wzbudzono strach, który jest bardzo obciążający – mówi medyk sądowy. – Nie ma żadnego powodu do obawy przed śmiercią w związku z tą chorobą w regionie Hamburga.
Inflacja.
Nie ma co się łudzić. Rządy wielu krajów robią próby ratowania firm. Sprowadza się to do tego, że pojawi się więcej pieniędzy na rynku, towary pójdą w górę, czyli pieniądz straci na swej sile nabywczej.
Więc w co ładować oszczędności? Pewno w nieruchomości, bo po pewnym spadku ich ceny się podniosą. Złoto już w 60 dni podskoczyło z 15%, ale srebro stoi prawie w miejscu więc warto kupić trochę sztabek, a w Toronto sprzedaje je oddział Scokiabank chyba na Queenie.
Jan Kowalewski
Urodzony w 1892 inżynier chemik. Po wybuchu I wojny światowej jako oficer rezerwy zmobilizowany do armii rosyjskiej służył w jej jednostkach łączności.
Wiosną 1917 przeszedł do II Korpusu Polskiego i był szefem wywiadu 4 Dywizji Strzelców Polskich. Od maja 1919 r. naczelnik Wydziału II Biura Szyfrów WP. 19 sierpnia złamał szyfr Armii Czerwonej, umożliwiające odczytanie jej korespondencji, a potem jeszcze szyfry Białych i Ukraińców walczących z bolszewikami. Dlatego od sierpnia 1919 polski sztab znał wszystkie plany Armii Czerwonej. Dlatego Polacy mogli uprzedzić atak wroga, uderzyli 25 kwietnia 1920 i nawet zajęli wspólnie z oddziałami ukraińskimi gen. Petlury Kijów.
W maju Sowieci zmienili szyfr i to było przyczyną sukcesów ich wojsk i odwrotu wojsk polskich.
Uchwałą senatu RP miały być uroczystości mające upamiętnić tego wielkiego oficera ale zostały wstrzymane przez epidemię COVID-19.
PAP
Od miesięcy tę agencje reprezentuje w Mińsku jakaś dama, której mąż jest zastępcą ambasadora RP. Niewiele można się dowiedzieć z serwisu agencji, jak inaczej zwalcza się wirusa w Mińsku, i jakie są tego efekty.
Czy przypadkiem chodzi, by Polacy nie wiedzieli, że można, z powodzeniem inaczej postępować, niż w Polsce i mieć wyniki?
Wrócić do Polski?
W „Gońcu” było o tych, co powrócili do Polski i im „nie wyszło”. Ale nie pisano o tych co się im powiodło i jak z ich doświadczeń skorzystać.
Ostatnio w internecie oglądałem kilka filmów o hodowlach owiec, danieli i kóz w Polsce. Zasadniczy walor tego to, że europejscy biurokraci nie obwarowali tych dziedzin górą przepisów i zacząć można mając nawet hektar ziemi.
Polecam najpierw rekonesans, najpierw przeglądnąć sporą ilość filmów i poczytać. Potem odwiedzić Ojczyznę i upewnić się czy naprawdę by nam to dogadzało.
Prowadzenie ferm owczych, kozich czy danieli i gospodarstw agroturystycznych ma tę zaletę, że żyje się bliżej natury, a przy internecie nie jest się odciętym od świata.
Trochę żałuję, że nie zaszyłem się w mym majątku, z 140 km na wschód od Białegostoku, gdzie mogę prawnie odebrać pałac, park i mieć gospodarstwo ekologiczne.
Ale jak pisano kiedyś: „dostał chłopak takiej manii, że chciał tylko od… Melanii”. Moją „Melanią” było zostanie głową Białorusi. To zaś było związane z mieszkaniem w Mińsku, a na dodatek żona, nie chciała na wsi z mną i dziećmi się zaszyć.
Na koniec dodam, że przepowiednie mówią, iż Polska po nadchodzącym „stanie wojennym” się odrodzi, a z nadchodzącego konfliktu światowego wyjdzie obronną ręką. Więc myśleliście drodzy rodacy nad tym przy Wielkanocnym Stole czy nie warto pakować manatki?
Klęska Putina?
Rosję uderzają dwie klęski. Pierwsza to COVID-19, który „nieźle” się rozpowszechnia i drugie to spadek cen ropy naftowej. Dziś ta, którą na rynkach świata sprzedaje Rosja, spadła do $30 za baryłkę. Czy nie spowodują jego odejścia?
Czemu?
Stale podają w polskich mediach, że ci lub inni polscy księża dokonali podłych czynów, a w innych krajach o podobnych rzeczach nie tak bardzo słychać, a nad „stanem” Kościoła ubolewają jego zawzięci… wrogowie.
Ktoś mógłby pomyśleć, że wśród naszych księży jest dużo złych, a w innych krajach znacznie lepsi.
Mym zdaniem sprawa oparta o to, że wrogom Kościoła zależy mocno na zduszeniu polskiego Kościoła, który nadal ma większe poważanie niż w jakimś innym kraju.
Rozrywka w czasie epidemii
Oglądam godzinami internet i natrafiłem na rosyjskie i amerykańskiej wersje tej samej afery szpiegowskiej z czasów ZSSR.
Do Amerykanów przeszedł rosyjski dyplomata pseudonim Trigon i przekazywał informacje o dotyczące rokowań antynuklearnych. Sowieci wyszukali go, a on po aresztowaniu się otruł.
Była to pierwsza operacja w Moskwie, gdy tam wykorzystano agenta, CIA kobietę. Wedle speców ponoć tylko 7% afer szpiegowskich wychodzi na światło.
Okazja
Obostrzenia związane z wirusem to idealna okazja, nie tylko w Rosji ale w Polsce a nawet Francji, by policja mogła robić co chce,
Różnica
Włoska Agencja Informacyjna Agenzia Giornalistica Italia AGI podała, że w Rzymie w marcu 2020 zmarło 2 753 osoby i różni się 31 osoby od liczby zgonów w marcu 2019 roku czyli niewiele więcej niż 1%.
Aleksander Pruszyński