Stany Zjednoczone ostrzegają, że nie będą się dzielić swoimi tajnymi danymi z Kanadą, jeśli ta zdecyduje się budować swoją sieć 5G na infrastrukturze oferowanej przez Huawei. Kanadyjski rząd federalny od półtora roku namyśla się, z kim budować sieć 5G.
Rzeczniczka amerykańskiego departamentu stanu Morgan Ortagus powiedziała, że Waszyngton postawił sprawę jasno: jeśli sojusznicy dopuszczą chińskiego giganta do swoich systemów bezpieczeństwa narodowego, Stany będą musiały się bronić. Dokonają wtedy ponownej oceny i jeszcze raz odpowiedzą sobie na pytanie, czy mogą dzielić się materiałem gromadzonym przez agencje bezpieczeństwa i wywiad. Ortagus dodała, że rząd Kanady podejmie swoją suwerenną decyzję i wybierze to, co jest najlepsze dla kanadyjskiego bezpieczeństwa narodowego.
Premier Justin Trudeau nie zdradził, kiedy zostanie podjęta decyzja w sprawie Huawei. Pytany przez dziennikarzy, czy podejmie ryzyko pogorszenia relacji z USA, odpowiedział, że podejmując decyzje rząd zawsze słuchał swoich agencji bezpieczeństwa i współpracował z sojusznikami.
Część prywatnych firm nie czeka na decyzję Ottawy. Bell i Telus ogłosiły w mijającym tygodniu, że nie będą współpracować z Huawei i kupią sprzęt europejskich firm – Ericssona i Nokii.
Stany Zjednoczone od dawna twierdziły, że Huawei stanowi zagrożenie, ponieważ w Chinach rząd ma prawo żądać od prywatnych firm, by przekazywały mu tajne informacje. Huawei broni się mówiąc, że firma nigdy nie szpiegowała na zlecenie Pekinu.
15 maja amerykański departament handlu zmienił zasady kontroli eksportu tak, by ograniczyć możliwość używania przez Huawei amerykańskich technologii i oprogramowania podczas projektowania i produkcji półprzewodników za granicą.