Prognozy dotyczące tego, kiedy druga fala COVID-19 może uderzyć w Kanadę, wahają się od jesiennych i zimowych miesięcy tego roku, kiedy tradycyjnie zaczyna się sezon grypowy do początku przyszłego roku. Ale eksperci twierdzą, że nie jest to pewne, a możemy mieć do czynienia z kilkoma mniejszymi falami w nadchodzących miesiącach lub całkowicie uniknąć ponownych zachorowań – szczególnie jeśli zachowamy czujność.
„W rzeczywistości nic z góry nie jest przesądzone” – uważa Steven Hoffman, dyrektor Global Strategy Lab z Toronto, który studiuje pandemie. „Możemy mieć drugą falę, możemy mieć trzecią, czwartą i piątą falę – możemy w ogóle nie mieć drugiej fali”.
Największy czynnik ryzyka dla kolejnej fali infekcji jest związany z faktem, że większość Kanadyjczyków jest podatna na COVID-19 ponieważ do tej pory, nie miała kontaktu z wirusem. Dr Theresa Tam, dyrektor ds. Zdrowia publicznego w Kanadzie, poinformowała, że prawie 2,5 miliona Kanadyjczyków zostało przebadanych na COVID-19, przy średnio około czterech procentach rezultatów pozytywnych i ponad 100 000 potwierdzonych przypadków.
„Mamy bardzo małą penetrację tej choroby w naszym społeczeństwie” – twierdzi Raywat Deonandan, profesor na Uniwersytecie Ottawskim. „Oznacza to, że zdecydowana większość populacji jest nadal podatna na zachorowanie, ale z faktu istnienia matematycznego prawdopodobieństwa, iż kolejna fala infekcji jest możliwa, nie musimy wnosić, że będzie równie dotkliwa, bo w ciągu ostatnich sześciu miesięcy dowiedzieliśmy się, jak kontrolować wirusa.
za cbc