Część ukraińskich mediów zaczęła w odniesieniu do przeciwokrętowego systemu rakietowego RK-360MC Neptun używać nazwy „zabójcy kerczeńskiego mostu“. W odpowiedzi na takie informacje Rosjanie przypomnieli, że zaatakowanie Mostu Krymskiego łączącego bezpośrednio Krym z Rosją będzie jednoznaczne w wypowiedzeniem wojny Federacji Rosyjskiej pisze Maksymilian Dura na portalu defense24.pl
Dywagacje na temat możliwości zniszczenia kerczeńskiego mostu rozpoczął wywiad z Oliegiem Korostieliewem – dyrektorem biura konstrukcyjnego „Łucz“ po zakończonych sukcesem próbach nadbrzeżnego systemu rakietowego RK-360MC Neptun. Próby te miały udowodnić możliwość użycia ukraińskich rakiet przeciwokrętowych R-360 nie tylko przeciwko nawodnym jednostkom pływającym, ale również celom lądowym.
Połączono to z wypowiedzią byłego sekretarza rady bezpieczeństwa i obrony Ukrainy Alieksandra Turczynowa z lipca 2019 roku, który informował, że kerczeński most (nazywany przez Rosjan Mostem Krymskim) w ciągu kilku minut może zostać zniszczony nowym ukraińskim systemem rakietowym. Po testach tego uzbrojenia przeprowadzonych koło Odesssy ta idea natychmiast została przypomniana: początkowo na Ukrainie, a później w Rosji (w tym m.in. przez agencję lenta.ru).
Jednak na przeszkodzie w skutecznym niszczeniu tak dużych instalacji jak mosty przez pociski R-360 stoi niewątpliwie ich niewielka głowica bojowa (około 150 kg). Chyba, że Ukraińcy znają słabe punkty tej instalacji, która powstała nie tylko jako droga dla pociągów i samochodów, ale również jako linia przesyłowa dla ropy i gazu. Uderzenie w odpowiedni punkt może więc wywołać o wiele większą katastrofę, niż tylko trafienie centralne w powierzchnię żelbetonowego mostu – wskazuje MaksymilianDura