Pandemia zmusza nas do weryfikacji planów wakacyjnych. Coraz więcej osób skłania się ku spędzaniu wolnego czasu w okolicy domu i w związku z tym pragnie zainwestować w sprzęt sportowy. Okazuje się jednak, że obecnie zakup canoe czy przydomowego basenu wcale nie jest prosta sprawą.
Jeśli chcesz kupić canoe albo kajak, nastaw się na dostawę jesienią, mówi Beth Peterson, właścicielka Ottawa Valley Canoe and Kayak w Kinburn. Wszystko w mig znika z półek. W środę Peterson nie miała na stanie ani jednego kajaka. Niektóre rzeczy jeszcze była w stanie sprowadzić na zamówienie.
Jest problem z podażą, dlatego że producenci byli zamknięci w czasie pandemii i teraz mają zaległości, tłumaczy Peterson. Klienci dalej składają zamówienia, ale canoe i kajaki będą dostarczane nie wcześniej niż we wrześniu. “Takiego ruchu nie było przez ostatnie 35 lat”.
Długo się też czeka na balie ogrodowe, a baseny ogrodowe są praktycznie nie do zdobycia. Dave McNaughton z Mermaid Pools and Hot Tubs w Nepean i Orleans mówi, że producenci przestali przyjmowac zamówienia. Jego sklepy wyprzedały już niemal wszystko, co miały w magazynach. Popularne są nie tylko balie i baseny, ale też środki chemiczne do wody, filtry i inne akcesoria.
McNaughton ma swoją teorię: uważa, że ludzie odwołali wakacje, nie płacą za daycare i za obozy lenie dla dzieci, więc chcą wydać pieniądze na sprzęt rekreacyjny, którego będą mogli używać przy domu.
Menedżerka Play It Again Sports w Kanata, Katrina Canriel, opowiada, że do sklepu zaczęło zaglądać coraz więcej osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z golfem albo chcą się uczyć jazdy na łyżworolkach. Łyżworolek w rozmiarach dziecięcych już nie ma. W mgnieniu oka rozchodzi się sprzęt do golfa i tenisa. Na popularności zyskują tez tradycyjne wrotki. Producenci nie uzupełniają braków, dlatego Canriel nie spodziewa się rychłych dostaw. Jej sklep prowadzi też komis, ale i tu zasoby są ograniczone. Sprzedaje się właściwie wszystko, co nie służy do gier zespołowych, podsumowuje Canriel. W sprzęcie do bejsbola czy piłki nożnej można wybierać.
Dostawca sprzętu fitness Frank Kelly, właściciel Kinetic Solutions w Ottawy, do listy towarów deficytowych dodaje urządzenie do domowej siłowni. Hantle czy ciężarki rozchodzą się jak świeże bułeczki. Kelly mówi, że wcześniej obsługiwał głownie klientów komercyjnych, ale teraz przestawił się na indywidualnych. Ma mnóstwo zamówień, a producenci nie nadążają. Wytwórcy nazbierali zamówień o wartości jak za cały rok w zaledwie dwa miesiące. Wcześniej na dostawę czekało się 4-5 tygodni, a teraz -10, mówi Kelly.