Bank centralny zapowiedział, że utrzyma niskie stopy procentowe na czas wychodzenia z kryzysu związanego z pandemią. Główna stopa procentowa zostaje na poziomie 0,25 proc.
Środowa decyzja jest pierwszą wydaną przez nowego szefa banku, Tiffa Macklema, który zastąpił na tym stanowisku Stephelna Poloza. Siedmioletnia kadencja Poloza skończyła się w zeszłym miesiącu.
Ostatnie miesiące przyniosły spadki stóp procentowych nie tylko w Kanadzie, ale i na całym świecie. Banki starały się zachęcać konsumentów do inwestycji i zaciągania pożyczek, by ratować gospodarkę. Kanadyjski bank centralny na razie pozostaje przy takiej właśnie strategii. Macklem zapowiedział, że czeka nas długa odbudowa gospodarki i stopy procentowe na długo pozostaną niewiarygodnie niskie.
Ekonomiści nie spodziewali się innej decyzji.
Następną decyzję o stopach procentowych poznamy 9 września.
Bank przedstawił również swoją prognozę dla gospodarki. Według analiz w okresie od kwietnia do czerwca PKB spadł o 15 proc. Tym samym był to najgorszy kwartał od Wielkiego Kryzysu. W całym 2020 roku kanadyjska gospodarka może się skurczyć o 7,8 proc.