W środę chińskie MSZ zapowiedziało działania odwetowe za ustawę, popisaną we wtorek przez prezydenta USA Donalda Trumpa – podaje agencja „Reuters”. Przewiduje „ukaranie” chińskich władz za „opresyjne” działania względem Hongkongu, skutkujące odebraniem regionowi specjalnych przywilejów handlowych w relacjach z USA.
„Sprawy w Hongkongu są wyłącznie sprawami wewnętrznymi Chin i żaden obcy kraj nie ma prawa się w nie wtrącać” – zakomunikowało ministerstwo.
Wezwano także Waszyngton do „naprawienia błędów”.
Zapowiedziano nałożenie sankcji na poszczególne „osoby i podmioty amerykańskie”.
Ministerstwo nie podało szczegółów dotyczących sankcji, m.in. które dokładnie podmioty i osoby miałyby zostać nimi objęte.
Prezydent USA Donald Trump oświadczył we wtorek, że nie planuje rozmów z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem. Wcześniej Trump podpisał ustawę nakładającą kary na banki współpracujące z przedstawicielami władz ChRL. We wtorek Trump poinformował też o podpisaniu rozporządzenia, które kończy „preferencyjne” traktowanie Hongkongu.
Amerykański prezydent deklarował, że takie kroki mają na celu „pociągnięcie Chin do odpowiedzialności za ich opresyjne działania wobec mieszkańców Hongkongu”.
Krytycy nowych przepisów bezpieczeństwa obawiają się, że zmiażdżą one szeroko zakrojone wolności obowiązujące w Hongkongu, odkąd w 1997 r. został ponownie włączony do terytorium Chin. Zwolennicy twierdzą zaś, że przyniosą one stabilność w regionie po roku gwałtownych, antyrządowych protestów.
Rząd CcRL argumentuje, że przepisy mają służyć zwalczaniu działalności wywrotowej, separatystycznej i terrorystycznej oraz zmów z wrogimi wobec państwa siłami zagranicznymi.
Administracja Trumpa przestała w maju uznawać Hongkong za autonomiczne wobec Chin terytorium i uruchomiła proces odbierania mu specjalnych przywilejów handlowych w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi.