Twórca i redaktor naczelny Kuriera Galicyjskiego we Lwowie, wieloletni członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, założyciel koła SDP we Lwowie, inicjator wielu inicjatyw medialnych, naukowych i międzynarodowych.

Nie mogę uwierzyć, że nie spotkam się już z Mirkiem, z którym jeszcze w ubiegłym tygodniu, telefonicznie planowaliśmy najbliższą przyszłość wydawniczą i spotkania polsko-ukraińskie, które były tak ważne dla wzajemnych relacji.

Mówił mi wtedy słabym już głosem, że źle się czuje, ale nie podejrzewałem, że tym razem przegra prowadzoną dzielnie od lat walkę. Przeczył temu zapał i wypowiadane pomysły na przyszłość.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Nie mogę uwierzyć, że nie zobaczymy już Jego zawsze uśmiechniętej twarzy, otwartych w powitaniu ramion i nie usłyszymy pełnych sympatii słów, którymi obdarowywał wszystkich.

Nie wiem dlaczego, ale nagle przypomniałem sobie okładkę słoweńskiej gazety, którą kupiłem jadąc na pogrzeb Jana Pawła II – Czarna pierwsza strona z prostym, białym napisem: AMEN

To „Amen” znaczyło koniec ziemskiego życia, ale jak się później okazało, ciąg dalszy rozpoczętego dzieła.

Chciałbym wierzyć, że tak samo będzie z kontynuacją wielkich i małych pomysłów Mirka. Większość z nas, skupionych wokół Jego osoby, od wielu lat uczestniczyła w nich, wspomagała i ubogacała.

Dzisiaj zwracam się z prośbą do Was wszystkich, abyście nie ustawali w kontynuacji tego co rozpoczął Mirek. Niech to będzie nasze podziękowanie za lata wspaniałej współpracy, za możliwość zachwytów „Zieloną Ukrainą”, za polskiego ducha, który otaczał redakcję Kuriera, za wiele tak szczerych przyjaźni polsko – ukraińskich jakie rodziły się za przyczyną Mirka.

Zwracam się też z prośbą o dalsze wsparcie do wszystkich, którzy instytucjonalnie wspierali projekty Mirka, szczególnie sprawę Kuriera Galicyjskiego, wieloletnią już konferencję w Jaremczu, uświetnioną odbudową dawnego obserwatorium na Popie Iwanie i  budową ośrodka wymiany studentów w Mikuliczynie.

Niech nasze środowisko, skupione wokół Mirka Rowickiego i Kuriera Galicyjskiego nadal podtrzymuje to dobro jakim ON wszystkich obdarował.

Niech dobry Bóg pozwoli aby Jego duch był zawsze pośród nas.

Andrzej Klimczak

Redaktor Naczelny „Forum Dziennikarzy”