„Polacy! Od dawna oczekiwana godzina wybiła!” Tak zaczynała się odezwa, podpisana 1 sierpnia 1944 r. przez komendanta stołecznej AK gen. Antoniego Chruściela „Montera” i przez komisarza cywilnego w imieniu rządu RP. Powstanie było planowane od początku wojny jako najważniejszy akt ogólnonarodowej insurekcji, która miała się rozpocząć w decydującym momencie wojny. Było częścią ogólnopolskiej operacji „Burza” – tym razem w samym sercu Polski.
W odezwie podawano zasady walki. Poległych, zarówno Polaków, jak i Niemców, grzebać, dokumenty przechować. Wszelkie samosądy są zakazane. Prześladowcy narodu polskiego będą ukarani przez sądy. Mienie władz i obywateli niemieckich zabezpieczyć protokolarnie. To zasady cywilizowanego narodu. Walczymy o niepodległość, a nie o prawo do zemsty.
Kapelan Warszawskiego Okręgu AK, ks. płk Stefan Kowalczyk „Biblia” pisał w
Apelu do żołnierzy:
Obok broni materialnej musimy do zwycięstwa ostatecznego zmobilizować broń duchową. Bronią tą jest jasność moralna duszy ludzkiej, głęboka wiara w nadprzyrodzoną pomoc Boga, wysoki poziom ideowy wszelkich poczynań powstańczych (…). Nie ten jest żołnierzem Polski, nie ten walczy o Jej wolność, kto tylko z bronią w ręku krwawi na szańcach, ale ten, kto walcząc i krwawiąc, daje jednocześnie Ojczyźnie swojej duszę jasną i czystą.
Powstańcy walczyli o niepodległy byt Polski. O prawo samostanowienia. Oczekiwali ataku sowieckiego na pozycje niemieckie i wspólnego wypędzenia Niemców – tak jak miesiąc wcześniej w Wilnie. Niech nikt nie pyta, jak mogłoby być. Pytajmy, jak było, i bądźmy dumni, bo jesteśmy z narodu, który nigdy się nie poddaje w walce o święta sprawę. Pomyślmy o tym w godzinie „W”, gdy zatrzymamy się na chwilę, do aktu strzelistego za nasz naród i za nasze państwo.
Szanowni Państwo, w tym roku minie 76 lat od tragicznego apokaliptycznego w skutkach rozkazu, wydanego przez Komendę Główną AK i Rządu w Londynie z premierem S. Mikołajczykiem do Akcji Burza i Powstania Warszawskiego. Jest wielką tragedią że po tylu latach, tkwimy w koleinach tej tragedii narodowej. Jeśli tej lekcji II wojny światowej nie odrobimy, jesteśmy skazani na jej powtórkę. Jeśli dokonamy ze dwie takie powtórki jak Powstanie Warszawskie, po prostu przestaniemy istnieć jako Naród. Dokonamy samozagłady.
Marszałek Józef Piłsudski mówił: „Niemcy nas pobiją, ale nie ujarzmią, natomiast bolszewicy zabiorą nam duszę”. W czasie II wojny światowej niemieckie siły bezpieczeństwa, nawet się nie zbliżyły do metod i osiągnięć jakie stosowali bolszewicy w okupowanej Polsce. To jest paradoks.
Szanowni Państwo, jeśli ktoś się pofatyguje i odpowie sobie na kilka pytań i dokona analizy tamtego okresu w sposób racjonalny i merytoryczny, oparty na faktach historycznych, to będzie pierwszy krok do analizy tamtego tragicznego okresu.
Pytania: czy II RP. została najechana przez dwóch naszych sąsiadów Rosję sowiecką i Niemcy we IX. 1939r.?
Czy obaj ci śmiertelni wrogowie powinni być na równi zwalczani?
Dlaczego gen. W. Sikorski 30.VII.1941 r. w Londynie podpisał Pakt Sikorski – Stalin i kto go inspirował do podpisania?
Kim był Józef Retinger i jaką rolę odegrał w czasie II wojny światowej w polskiej polityce?
Czy Józef Retinger był z gen. W. Sikorskim w samolocie 4.VII.1943r. podczas katastrofy nad Gibraltarem?
Kto rekomendował S. Mikołajczyka na premiera RP. W. Churchillowi?
Rola premiera RP. S. Mikołajczyka po katastrofie nad Gibraltarem?
Jak silna była sowiecka agentura w Rządzie RP. w Londynie i Komendzie Głównej AK?
Rola sowieckiej prowokacji w wywołaniu Akcji Burza i Powstania Warszawskiego?
Jakie oferty pomocy bolszewicy składali Warszawiakom i Komendzie Głównej AK?
Czy były próby kapitulacji Warszawy przed 2.X. 1944r.? Kto je zerwał i dlaczego?
Kto najwięcej zyskał na wybuchu powstania warszawskiego, Polacy, Niemcy czy Związek Radziecki?
Czy Niemiecka pacyfikacja Warszawiaków w czasie Powstania Warszawskiego ma znamiona ludobójstwa?
Jakie siły w III RP hamują budowę Pomnika dla OFIAR KL. WARSCHAU ?
Czy kiedykolwiek doczekamy się reperacji wojennych od Niemców i Rosjan?
Stowarzyszenie Józefa Piłsudskiego „Orzeł Srzelecki” w Kanadzie
Komendant Grzegorz Waśniewski