Nowy rok szkolny to temat spędzający sen z powiek wielu rodzicom i uczniom. Jade Van Klei, uczennica 9 klasy z Carleton Place, Ont., przyznaje, że obawia się powrotu do szkoły. Jej dziadkowie mieszkają w tym samym domu i dziewczyna nie chciałaby „przynieść im wirusa ze szkoły”. Matka Jade, Tracy Mills, mówi, że temat szkoły pojawia się codziennie. Ona sama zastanawia się, czy warto podejmować ryzyko i wysyłać córkę na tradycyjne lekcje, jeżeli po niedługim czasie miałoby się okazać, że szkoła i tak zostanie zamnknięta.
W wielu prowincjach, które będą otwierać szkoły we wrześniu, uczniowie mogą wybrać naukę przez internet. Nie każdy jednak ma warunki do efektywnego uczenia się w domu.
Psycholog dziecięcy z Victorii, dr Jillian Roberts, zwraca uwagę na kilka rzeczy, które należy brać pod uwagę rozmawiając z dzieckiem o powrocie do szkoły. Przede wszystkim rodzice powinni najpierw przeanalizować swoje odczucia i obawy związane ze szkołą. Roberts przypomina, że dzieci, kształtując swoją postawę, wzorują się na dorosłych, mogą przejmować ich lęki, a także dzięki nim nabierać pewności.
Po drugie, dzieci w różnym wieku wykazują się różnym zrozumieniem sytuacji. Nastolatkowie mogą uczestniczyć w dyskusji, mieć swoje zdanie co do powrotu do klas lub nauki z domu. Za młodszych po prostu muszą zdecydować rodzice. Jeśli już podejmą decyzję, powinni się jej trzymać i przedstawiać ją w pozytywnym świetle.
Dr Rachel Mitchell, psychiatra z Toronto’s Sunnybrook Hospital, podpowiada, żeby prowadzić rozmowy o koronawirusie podobnie jak rozmowy o innych kwestiach bezpieczeństwa – np. o zapinaniu pasów w samochodzie czy noszeniu kasku na rowerze. Tak samo teraz jest z noszeniem maseczki czy częstym myciem rąk. W przypadku młodszych dzieci, których rodzice stwierdzą, że lepiej będzie, jeśli zostaną w domu, warto zaangażować dzieci w urządzenie miejsca do nauki zdalnej. A najważniejsze, to być wobec dziecka szczerym, dodaje Mitchell.