Do incydentu doszło w kościele opactwa 23 sierpnia w godzinach popołudniowych, w trakcie koncertu Krakowskiego Kwintetu Harfowego i organisty Dariusza Bąkowskiego-Koisa. W tym samym czasie w okolicy tynieckiego klasztoru odbywał się festiwal muzyki techno – Egodrop Rave OA -podaje “Dziennik Polski”, to właśnie uczestnik tej imprezy wszedł do klasztoru benedyktynów, a następnie na ołtarz. Tańczył na nim rozebrany do pasa. Interweniować próbował mnich, który zjawił się na miejscu, ale kontakt z mężczyzną był utrudniony. Koncert trzeba było przerwać.
Jeden z uczestników wtargnąwszy do świątyni Opactwa, sprofanował jej ołtarz, tańcząc na nim rozebrany – napisał w interpelacji do prezydenta miasta radny Marek Sobieraj.
Dokładny przebieg tego zdarzenia opisał nam Brat Grzegorz Hawryłeczko, rzecznik Opactwa Benedyktynów w Tyńcu:
– Rozebrany do pasa mężczyzna wszedł do prezbiterium, gdzie znajdowali się muzycy, w trakcie występu: przechadzał się po nim, stał przez chwilę przy tabernakulum, potem zaś wszedł na ołtarz, przygotowany do odprawienia Mszy Świętej wieczornej. Zmusiło to wykonawców do przerwania koncertu. Mnich, który zaraz zjawił się na miejscu, próbował wyprosić mężczyznę z kościoła, lecz kontakt z nim był utrudniony: mężczyzna wpadał w skrajne stany emocjonalne i nie chciał pozostać w jednym miejscu. Mnich wezwał policję, która po przyjeździe skuła go i wezwała karetkę; ta według naszych informacji zabrała go na obserwację do szpitala.
Ponieważ impreza odbywała się na terenie prywatnym, policja nie mogła podjąć dalszej interwencji na samej posesji przy ul. Promowej. W związku z tym Marek Sobieraj zaapelował do władz miasta, by zakazały organizowania podobnych imprez w tym miejscu.