Bodakowski: Zabory, komuna i antyPiS zdemoralizowały Polaków

Najnowsze wydanie „Polactwa” Ziemkiewicza już w księgarniach

Wpływowa amerykańska organizacja GPAHE — Global Project Against Hate and Extremism (Globalny Projekt przeciw Nienawiści i Ekstremizmowi), think tank ekspertów z Southern Poverty Law Center, która doprowadziła do zamknięcia przez Twitter kilkudziesięciu kont należących do białych nacjonalistów z całego świata, żąda od portali społecznościowych usunięcia z internetu kont Rafała Ziemkiewicza. Warto więc zakupić książki publicysty, zanim zostanie globalnie zablokowany przez komunę terroryzującą USA.

Po 16 latach od pierwszego wydania staraniem wydawnictwa Fabryka Słów, na półki księgarni w całej Polsce trafiło najnowsze wydanie książki ‘’Polactwo’’ znanego prawicowego publicysty Rafała Ziemkiewicza. Pomimo że cenię Rafała Ziemkiewicza za niezwykle cenne refleksje nad aktualności idei narodowej demokracji, pisałem o „Polactwie” niezwykle krytycznie, ale z racji na dopuszczalną wielkość tekstu skupię się tym razem na zaletach książki.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Na kartach „Polactwa” Rafał Ziemkiewicz słusznie stwierdził, PRL tłamsił kreatywność Polaków, a III RP, tłamsi ją dalej. Władze Polski po 1989 roku skłaniały Polaków do lenistwa, demoralizowały Polaków i wytwarzały w Polakach mentalność niewolniczą.

Zdaniem Rafała Ziemkiewicza PRL umożliwił awans społeczny lumpenproletariatu, z którego wyrosły elity III RP. Komuniści w PRL selekcjonowali kadr ze względu na lojalność i ideowość, a nie fachowość, przez to biurokracja w PRL była z roku na rok coraz głupsza. Cenzura PRL zajmowała się głównie ukrywaniem przed Polakami ponurej prawdy o realiach PRL. Realny socjalizm zniszczył w ludziach troskę o dobro wspólne, a rządy PZPR były szkodliwe dla Polski. Rzeczywistość „Polski” ludowej charakteryzowała się marnotrawstwem, militaryzmem, zastraszaniem przyzwoitych ludzi, szerzeniem konformizmu.

Znany publicysta na łamach „Polactwa” przypomina czytelnikom, że komuniści zaprojektowali i przeprowadzili transformację ustrojową dla własnej korzyści. Solidarność, a przynajmniej to, co z niej zrobili komuniści w stanie wojennym, po transformacji ustrojowej mogła wykorzystać przełom dla dobra Polski, ale tego nie zrobiła, i zaprzepaściła wielką historyczną szansę. Liderzy Solidarności okazali się zbyt małymi ludźmi, wobec wyzwań, przed jakimi stanęła Polska po 1989 roku. Komuniści dokonali transformacji, bo socjalizm był nieefektywny gospodarczo i doprowadził do permanentnego kryzysu. Byli funkcjonariusze cywilnej i wojskowej bezpieki dzięki transformacji stali się elitą ekonomiczną Polski.

Zdaniem autora „Polactwa” opozycja w czasie transformacji dzięki działaniom komunistów została zdominowana przez KOR. Dbając o dobre imię środowiska KOR, za czasów Tadeusza Mazowieckiego zniszczono wiele archiwaliów SB świadczących o współpracy przedstawicieli tego środowiska z komunistyczną bezpieką.

Według Rafała Ziemkiewicza dla dobra Polski należało rozliczyć komunistów. Niestety wszechwładne w pierwszych latach III RP środowisko Gazety Wyborczej, Unii Wolności i Tygodnika Powszechnego, było temu przeciwne, bo gardziło Polską i katolicyzmem, oraz chciało usprawiedliwić zbrodnie swoich rodziców komunistów, „oddając […] nabożną cześć różnym czerwonym autorytetom, na które niejednokrotnie wylansowano zwykłe, stare dziwki z grubo zacerowaną cnotą”.

Środowiska Gazety Wyborczej, zdaniem autora „Polactwa”, głosząc potrzebę stworzenia społeczeństwa obywatelskiego, nie upowszechniły własności, bez której nie ma społeczeństwa obywatelskiego. Dodatkowo środowisko Gazety Wyborczej ogłupiało Polaków, a szczególnie polską inteligencję, szerząc postulaty wyrzeczenia się polskości, ochrony komunistycznych zbrodniarzy i miernot z czasów PRL, PRL, transformacji, kosmopolityzmu, demoralizacji, konformizm, oraz kłamstwa o rzekomym zagrożeniu powstaniem państwa wyznaniowego.

W swej książce znany prawicowy autor wiele skrytykował też postawę zachodu, który pomimo swej niewdzięczności dla Polski jest przez Polaków darzony szacunkiem, pomimo że mając usta pełne frazesów o demokracji i niepodległości, wspiera reżimy, gdy jest mu to wygodne. Zachód ponosił też odpowiedzialność za dekolonizację, która doprowadziła do komunistycznego terroru w wielu krajach Azji i Afryki. Zachód. Zdaniem pisarza, odpowiada też za zamknięcie swoich rynków dla biednych krajów, co doprowadziło do utrwalenia biedy w tych krajach i rozwoju w nich terroryzmu.

Zdaniem Rafała Ziemkiewicza Polska potrzebuje kapitalizmu, rozwoju, uprzemysłowienia i awansu cywilizacyjnego. By odnieść sukces gospodarczy, Polska musi odrzucić socjalizm. W Polsce jest za dużo biurokracji oraz marnotrawstwa dokonywanego przez rząd. Braku upowszechnienia własności wśród obywateli i utrzymania socjalu nie pozwolił Polsce się rozwijać.

Przez wiele lat po transformacji ustrojowej wartości patriotyczne i moralność nikogo nie interesowały. Nie było normalnych mediów. Media ogłupiały i demoralizowały Polaków. Polacy nie mieli normalnej elity politycznej, na którą można było liczyć. Stało się tak, bo Polacy niepotrzebnie umierali za cudzą wolność, szczególnie za tych, którzy Polaków wykorzystali. Poprzez szafowanie życiem najlepszych Polaków została unicestwiona polska inteligencja i elita, a w III RP dominowały miernoty o mentalności chłopów pańszczyźnianych. Gdy uczciwi Polacy ginęli w powstaniach, mordowani przez Niemców i Rosjan, w Polsce mnożyły się miernoty i konformiści. Niemcy i Komuniści wymordowali polski elity i odebrali Polakom tożsamość, która Polaków łączyła. W obliczu takiej daniny krwi Rafał Ziemkiewicz w swej książce postulował, by Polacy, zamiast bezsensownie ginąć w powstaniach, budowali potęgę gospodarczą Polski.

Zdaniem autora „Polactwa” niechęć do Żydów jest usprawiedliwiona: ukrywaniem swojego żydowskiego pochodzenia przez zbrodniarzy komunistycznych, zmową milczenia co do żydowskiego pochodzenia zbrodniarzy komunistycznych, antypolską propagandą Żydów (oskarżających Polaków o odpowiedzialność za zagładę Żydów podczas II wojny światowej), bezprawnym przejmowaniem majątków w Polsce przez amerykańskich Żydów (którzy lekceważyli cierpienia europejskich Żydów podczas II wojny światowej).

Tytułowe polactwo opisywane przez Ziemkiewicza to ta sama społeczność, która dziś nazywana jest lemingami, i utożsamiana z wyborcami Nowoczesnej, PO i zwolennikami KOD, antyPiSem. Polactwo jest dumne ze swego chamstwa, pogardza kulturą, przesiąknięte jest komunizmem, ma mentalność chłopa pańszczyźnianego. Agresja i chamstwo polactwa wyrasta z kultury pańszczyźnianej wsi, kultury przesiąkniętej brutalną i naturalistyczną walką o byt i dominację. Polactwo dostało wolność, lecz dusze ma zniewolonego motłochu. Polactwo nie cierpi, gdy mu się wypomina jego wady. Polactwo ma mentalność parobków, uważa, że władza powinna być za nich odpowiedzialna, i dlatego akceptuje zamordyzm.

Rafał Ziemkiewicz w swej książce wymienia siedem głównych grzechów polactwa: nieuczciwość objawiająca się w tym, że wszyscy wszystkich oszukują, nieufność wszystkich względem siebie nawzajem, zawiść, lenistwo, kult nieudacznictwa, niezdolność współdziałania, utrata woli walki. Polactwo bardziej cieszy się z cudzego nieszczęścia niż z własnego szczęścia. Polactwo ma kompleks niższości, dlatego nienawidzi tych, co mają lepiej od polactwa. Na zawiści i złośliwości polactwa majątek robią nihiliści. Polactwo innym zazdrości majątku a samo ostentacyjnie konsumuje. Polactwo akceptuje system dyskryminacji, ale samo nie chce być dyskryminowane. Polactwo było fundamentem PRL, a transformacja ustrojowa rozbestwiła polactwo. W III RP polactwo wysuwa nieustanne roszczenia, a politycy III RP byli ludźmi zbyt małego formatu, by przeciwstawić się tym roszczeniom.

Na kartach „Polactwa” Rafał Ziemkiewicz deklaruje, że „Po części z […] tradycji, ale przede wszystkim z wyboru, czuje się narodocem i w jakimś stopniu uczniem Dmowskiego”. Pisarz ceni Romana Dmowskiego za wskazanie interesu Polski i dróg do niego prowadzących.

  Jan Bodakowski