Turecki myśliwiec F-16 zestrzelił Su-25 sił powietrznych Armenii, poinformował Erewan. Stało się to trzy dni po wybuchu konfliktu zbrojnego między Armenią a Azerbejdżanem w spornym regionie Górskiego Karabachu.
Do incydentu doszło w ormiańskiej przestrzeni powietrznej, a pilot samolotu Su-25 zginął.
Atak nastąpił kilka godzin po tym, jak Ankara powiedziała, że pomoże Azerbejdżanowi odeprzeć „ormiańską agresję”, oferując pomoc zarówno dyplomatyczną, jak i wojskową. Armenia poinformowała wcześniej, że jest gotowa do użycia rosyjskich pocisków balistycznych Iskander w spornym regionie Górskiego Karabachu, jeśli Turcja rozmieści swoje amerykańskie myśliwce F-16 w celu wsparcia ofensywy w Azerbejdżanie.
Azerbejdżańscy wyżsi urzędnicy obrony w poniedziałek odrzucili jako „dezinformację” doniesienia, że tureckie myśliwce F-16 wspierają azerbejdżańskie oddziały.
Rząd Armenii stwierdził, że turecki F-16 wystartował z bazy lotniczej w Azerbejdżanie.
Region Górskiego Karabachu jest uznawany na arenie międzynarodowej za część Azerbejdżanu, ale zamieszkują go etniczni Ormianie. Baku uważa, że enklawa jest nielegalnie okupowana przez Erewan. Obie strony oskarżają się wzajemnie o zabijanie cywilów. Wieloletni rywale również zaangażowali się w wojnę propagandową, publikując filmy rzekomo przedstawiające sprzęt wojskowy, który zniszczyli podczas walki.