Amerykanin został ukarany grzywną w wysokości 1000 dolarów i odesłany do domu po tym jak przypłynął łodzią do Kolumbii Brytyjskiej po dziewczynę
Amerykanin z Bellingham w stanie Waszyngton został ukarany grzywną w wysokości 1000 dolarów po wpłynięciu łodzią na wody kanadyjskie w celu odebrania swojej dziewczyny w Surrey w Kolumbii Brytyjskiej, według RCMP.
RCMP twierdzi, że było to naruszenie ustawy o kwarantannie. Incydent miał miejsce w niedzielę.
RCMP poinformował, że funkcjonariusze Federal Border Integrity ShipRider Program patrolowali granicę morską między Stanami Zjednoczonymi a Kanadą, kiedy napotkali zarejestrowaną w Bellingham jednostkę zakotwiczoną na Crescent Beach Channel w pobliżu Blackie Spit, u wybrzeży Surrey.
Według policji na pokładzie łodzi Seasport znajdowały się dwie osoby: 49-letni Amerykanin z Bellingham i 50-letnia kobieta z Surrey.
Policja powiedziała, że mężczyzna opuścił swój port macierzysty tego ranka i zabrał swoją dziewczynę w Elgin Park Marina. Nie zgłosił przekroczenia granicy Kanady i nie spełnił wymogów dotyczących zwolnienia z ustawy o kwarantannie, które pozwoliłyby mu wjechać do kraju, według policji.
Po konsultacji z Kanadyjską Agencją Służb Granicznych policja zatrzymała mężczyznę i zajęła jego jednostkę, który przeszukalła Przeszukanie „potwierdziło, że podróż miała po prostu charakter osobisty i nie dotyczyła żadnego innego przestępstwa” – powiedziała policja.
Policja stwierdziła, że nałożyła grzywnę w wysokości 1000 dolarów za naruszenie ustawy o kwarantannie i zwolniła mężczyznę bez dalszych zarzutów. Mężczyzna musiał również zapłacić dodatkowe 1000 dolarów za zwrot łodzi i natychmiast opuścić Kanadę, podała policja.
RCMP powiedział, że kobieta została zabrana do przystani Crescent Beach, gdzie „podwieziono ją z powrotem do pojazdu”. Policja powiedziała, że ma podjąć izolację na 14 dni i wykonanie testu na obecność COVID-19, jeśli pojawią się jakiekolwiek objawy.