Turcja twierdzi, że złoża gazu na Morzu Czarnym są większe niż początkowo szacowano –
tureckie gigantyczne pole gazowe Sakarya zawiera 405 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego, co prezydent Erdogan nazwał „wzmocnieniem morale” gdyż Turcja może uniezależnić się energetycznie od zewnętrznych źródeł.
Ogromne pole gazowe u wybrzeży Turcji na Morzu Czarnym zawiera o 85 miliardów metrów sześciennych więcej gazu ziemnego niż pierwotnie szacowano, ogłosił w sobotę prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan na pokładzie statku wiertniczego Fatih.
Początkowo szacowano, że pole gazowe Sakarya, odkryte w sierpniu u wybrzeży miasta Eregli, zawiera 320 miliardów metrów sześciennych (11,3 bilionów stóp sześciennych).
Odkrycie było największym w historii Turcji odkryciem gazu ziemnego, a Ankara okrzyknęła je „cudem”, jednocześnie twierdząc, że Turcja może zostać eksporterem netto tego surowca energetycznego.
W tym tygodniu Turcja wywołała dyplomatyczny spór z Unią Europejską , wznawiając poszukiwania gazu ziemnego na wodach spornych z Grecją i Cyprem.
Erdogan powiedział w sobotę, że Turcja jest „zdeterminowana, by bronić swoich interesów” na Morzu Śródziemnym, ale nie chce „naruszać praw innych”.
Ankara stwierdziła, że znalezisko z Morza Czarnego nie powstrzyma jej przed eksploracją we wschodniej części Morza Śródziemnego, pomimo zarzutów ze strony sąsiedniej Grecji, że Turcja narusza granice morskie.
(AP, AFP, dpa)