Protest rolników w Warszawie skończył się zatrzymaniem jednego z organizatorów wydarzenia, lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka. Mężczyzna został skuty kajdankami przez policję podczas blokady drogi krajowej nr 11 w Koszutach.

W środę rano protest rolników zaczął się od blokady głównych dróg w ramach protestu przeciw “piątce dla zwierząt”. Ustawa o ochronie zwierząt w całości jest odrzucana przez środowiska rolnicze, które żądają zaprzestania prac nad projektem.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Lider Agrounii Michał Kołodziejczak  został skuty kajdankami i wyprowadzony przez policję. – Zostały zastosowane kajdanki, poszliśmy z panem do radiowozu, pan został wylegitymowany i po wylegitymowaniu został zwolniony – wyjaśnił kom. Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji.

Protest rolników dotyczył tym razem ustawy o ochronie zwierząt zakazującą m.in hodowli zwierząt futerkowych i ograniczenie uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych. To zdaniem rolników zdrada polskiej wsi cios w ich dochody.