Rozmowa z Bartłomiejem Habrowskim nowo wybranym prezesem Okręgu Toronto Kongresu Polonii Kanadyjskiej
Goniec: Po pierwsze, gratuluję! Okręg Toronto zawsze był bardzo aktywny, zwłaszcza w obronie dobrego imienia Polski.
B. Habrowski: – Staramy się.
– Od kiedy tutaj mieszkam to zawsze okręg Toronto robił bardzo dużo w tym celu. Mamy pandemię, zamknięcia lockdowny, Pana zdaniem Polonia przetrwa? Przetrwa osłabiona? Czy przetrwa wzmocniona?
– Obawiam się, że na pewno nie wzmocniona, ale powiem że jestem zwolennikiem umiarkowanego optymizmu; krótko mówiąc będzie to zależało od nas, od grupy osób, którym te sprawy są bliskie, sprawy polskie. Mówiłem o niepodległości, suwerenności, bo często zauważyłem, że to nie jest kwestia masowego ruchu, to jest kwestia działań może niezbyt licznej, ale zdecydowanej, aktywnej grupy osób, które są w stanie pociągnąć za sobą, jeśli nie tłumy, to większą grupę.
Uważam, że to, robimy u nas w okręgu; staramy się po prostu żeby maksymalnie zaktywizować Polonię przynajmniej torontońską.
– Czy można się spodziewać więcej deklaracji, więcej listów, więcej ujawniania naszego polskiego stanowiska w sprawach zakłamywania historii. Tutaj mamy to cały czas na bieżąco w wielu publikacjach tak zwanych mediów głównego nurtu czy różnego rodzaju wydarzeniach; jest to niezakończona batalia i chyba w tej batalii przegrywamy?
Jeśli chodzi o tzw. PR, jeśli chodzi o to, żeby nas słyszano i widziano, na świecie od strony pozytywnej, niestety muszę z bólem i z przykrością zgodzić z panem że tę walkę, może nie wojnę, ale te bitwy przegrywamy.
Jest tutaj ciekawy zbieg okoliczności, trafił pan w dziesiątkę z tym pytaniem, bo właśnie na zebraniu sprawozdawczo wyborczym, które mieliśmy w okręgu dokładnie wczoraj, szanowne gremium organizacji zrzeszonych w okręgu Toronto podjęło decyzję o wystosowaniu rezolucji – ja oczywiście mógłbym godzinami na ten temat mówić – ale powiem w skrócie na pewno państwo znają tę sprawę; niechlubnej petycji pana Thomasa Łukaszuka z Alberty, która – uważam – bardzo mocno godzi w nasze dobre imię, nasze tradycje, a zarazem…
– Mówi Pan o petycji w sprawie Ojca Dyrektora Tadeusza Rydzyka?
Oczywiście, mówię o petycji przeciwko księdzu Tadeuszowi Rydzykowi i Radiu Maryja. Na pewno pan zresztą w Gońcu tę sprawę bardzo, bardzo regularnie porusza, tak że czytelnicy i widzowie na pewno wiedzą o co chodzi, a my jako KPK okręg Toronto będziemy starali się konkretnie w tej sprawie i w innych tematach zabierać głos i to głos zdecydowany i stanowczy.
– Panie prezesie na koniec pytanie zasadnicze – myślę że wszystkich nas to nurtuje, jak z tym przekazem obrony dobrego imienia Polski, jak z tym dotrzeć do młodzieży, choćby do naszej młodzieży, polonijnych dzieci i wnuków?
– Na tym froncie – obawiam się – pomimo naszych wieloletnich prób, staramy się zaktywizować Związek Nauczycielstwa Polskiego w Kanadzie, co uważam byłoby naturalną symbiozą, naturalnym układem, który by nam pomagał dotrzeć poprzez dzieci, poprzez młodzież Polonii i do rodziców, i do dziadków i do babć.
Robimy te próby, jak na razie, powiem delikatnie, nie zakończone pełnym sukcesem. Ale dopóki będziemy w stanie, dopóki będziemy mieli siłę, będziemy starali się, żeby właśnie młodzież bardziej zaktywizować – przedstawiać tej młodzieży prawdziwie rzetelny obraz Polski, bo naprawdę winniśmy chodzić z głową wysoko podniesioną; naprawdę Polacy na całym świecie mają się czym chlubić i mają z czego być dumni.
– Bardzo dziękuję i jeszcze raz gratuluję.
– Dziękuję bardzo, a ja z kolei gratuluję Gońca, dziękuję za niestrudzoną działalność, pomimo wielu problemów, wielu konfliktów ,rzucania kłód pod nogi. Wiem coś na ten temat. Myślę, że powinniśmy się trzymać razem, popierać, bo mam przeświadczenie że naprawdę walczymy o słuszną sprawę.
– Dziękuję bardzo! Ku chwale Polski!