ZWIĄZEK WALKI ZBROJNEJ
Warszawa jeszcze się broniła przed Niemcami, gdy 27 września 1939 r. powstała konspiracyjna Służba Zwycięstwu Polski. Komendantem został gen. Michał Tokarzewski-Karaszewicz. 13 listopada 1939 r. SZP – na podstawie rozkazu naczelnego wodza gen. Władysława Sikorskiego – przekształciła się w Związek Walki Zbrojnej (ZWZ). Pod taką nazwą podziemne wojsko będzie znane do 14 lutego 1942 r. Tego dnia otrzyma nazwę Armia Krajowa.
Dowódcą głównym ZWZ był gen. Kazimierz Sosnkowski. W wyniku dynamicznego rozwoju podziemia niepodległościowego, na wniosek gen. Kazimierza Sosnkowskiego, 30 czerwca 1940 r. nowym Komendantem Głównym ZWZ, i Dowódcą Sił Zbrojnych w Kraju, został świeżo awansowany na gen. brygady, Stefan Rowecki „Grot”, zasłużony oficer w wojnie obronnej 1939 r. Aresztowanie gen. Roweckiego przez Niemców w czerwcu 1943 r., było bardzo tragiczne dla dalszej działalności Armii Krajowej. Generał Stefan Rowecki, uważał że Polska na dwóch śmiertelnych wrogów, Niemcy hitlerowskie i Rosję sowiecką.
Z chwilą objęcia Komendy Głównej AK, przez gen. Tadeusza Komorowskiego ps. Bór, KG AK zaczęła skręcać w lewo, co się odbiło tragicznie dla całego podziemia niepodległościowego i Polski. Do dziś ten temat, jest skrzętnie pomijany, jedynie w kuluarach, czy gabinetach historyków można usłyszeć trzeźwą ocenę tamtego tragicznego okresu. Historycy czy publicyści młodego pokolenia, jak Marek Gałęzowski, Piotr Zychowicz, Rafał Ziemkiewicz, swoje wywody opierają na ludziach żyjących w tamtym okresie i realiach, wielkich patriotach jak, braci Józefa i Cata Mackiewiczów, Adolfa Bocheńskiego, Władysława Studnickiego, Melchiora Wańkowicza, gen. Kazimierza Sosnkowskiego i wielu innych oddanych całym sercem sprawie niepodległościowej.
Armię Krajową nazywa się często ZWZ-AK. Już w okresie ZWZ zostały bowiem wyznaczone cele podziemnego wojska. Najważniejszym były przygotowania do powstania przeciwko okupantom, w decydującym momencie wojny. ZWZ nie miał doradców politycznych. Był wojskiem, prowadzącym ograniczone akcje zbrojne na terenach okupowanych.
Ograniczenia wynikały z poczucia odpowiedzialności za ludność cywilną, która w razie niekontrolowanych akcji przeciwko okupantom byłaby narażona na potworny odwet. Apolityczność wynikała z planu scalenia wszystkich organizacji walczących z okupantami. Warunkiem było uznanie legalnych władz RP, podporządkowanie się wodzowi naczelnemu i zgodność celów działania z polską racją stanu i tu narodowcy i piłsudczycy mówili jednym głosem, i ostrzegali przed infiltracją bolszewicką w KG AK. Akcja scaleniowa miała nie obejmowała oczywiście struktur kolaborujących z wrogiem, np. Sowieckich GL i AL., odbierających rozkazy z Moskwy, lecz z chwilą objęcia KG AK przez Bora Komorowskiego zaczęła się współpraca a agenturą bolszewicką. Wielkim promotorem tej współpracy był płk. Jan Rzepecki prezes BIP (Biuro Informacji i Propagandy).
ZWZ-AK to armia Podziemnego Państwa Polskiego, krajowy odpowiednik Polskich Sił Zbrojnych na Uchodźstwie. Kraj został podzielony na obszary, w ramach których działały okręgi podzielone na obwody. Obszary ZWZ to Warszawa (1), Białystok (2), Lwów (3), Kraków (4), Poznań (5), Toruń (6), Wilno (obszar samodzielny). Struktura była z czasem dostosowywana do sytuacji politycznej, i tu się zaczyna tragizm.
Polecam Państwu bardzo merytoryczną książkę Piotra Zychowicza pt.”OBŁĘD 44. Można też ją nabyć i zainstalować w smartfonie w aplikacji audiotece.pl. W dalszym ciągu mamy nieodrobioną lekcję II wolny światowej, tkwimy w jej koleinach, co przekłada się na obecną sytuację polityczną w Polsce.
***
POLONIA RESTITUTA z CYTADELI
W sobotę 16 listopada 1918 r. Józef Piłsudski notyfikował odrodzenie Rzeczypospolitej Polskiej. Notyfikacja w dyplomacji oznacza podanie do wiadomości innym państwom ważnego postanowienia. Odradzająca się Polska nie miała jeszcze głowy państwa, w formie Prezydenta, lecz czas naglił. Kilka dni wcześniej Rada Regencyjna rozwiązując się powołała Józefa Piłsudskiego na Wodza Naczelnego Armii Polskiej i Naczelnika Państwa.
W uroczystym akcie notyfikacji Józef Piłsudski pisał: Jako Wódz Naczelny Armii Polskiej pragnę notyfikować rządom i narodom wojującym i neutralnym istnienie Państwa Polskiego Niepodległego, obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski. Sytuacja polityczna w Polsce i jarzmo okupacji nie pozwoliły dotychczas narodowi polskiemu wypowiedzieć się swobodnie o swym losie …. Państwo Polskie powstaje z woli całego narodu i opiera się na podstawach demokratycznych. Rząd Polski zastąpi panowanie przemocy, która przez sto czterdzieści lat ciążyła nad losami Polski – przez ustrój zbudowany na porządku i sprawiedliwości …. Jestem przekonany, że potężne demokracje Zachodu udzielą swej pomocy i braterskiego poparcia Polskiej Rzeczypospolitej Odrodzonej i Niepodległej.
– od takich właśnie słów zaczynała się depesza nadana 16 listopada 1918 roku przez Józefa Piłsudskiego do prezydenta Stanów Zjednoczonych oraz władz brytyjskich, francuskich, niemieckich, włoskich i japońskich, a także rządów wszystkich tych krajów, które brały udział w Wielkiej Wojnie lub też pozostawały neutralne w czasie konfliktu.
Notyfikacja odrodzonej Rzeczypospolitej została nadana drogą radiową z terenu Cytadeli Warszawskiej, z miejsca symbolu terroru carskiego, tu carscy sołdaci powiesili Romualda Traugutta i członków Rządu Narodowego Powstania Styczniowego, tu przebywał w areszcie Józef Piłsudski w 1905 r. i wielu innych polskich patriotów.
Sposób jego ekspedycji był symboliczny, niezwykły! Nadano go w formie depeszy z poniemieckiej, wojskowej radiostacji o kryptonimie WAR (Warszawa – Warschau), zbudowanej pomiędzy III i IV Bastionem Cytadeli Warszawskiej! Radosną wiadomość poniosły w świat dwie anteny i aparatura Telefunkena o mocy zaledwie 4 kW. Nie można było tego zrobić piękniej, w chwili, kiedy ten obiekt opuszczały ostatnie oddziały niemieckie.
Uznanie suwerenności państwa polskiego na arenie międzynarodowej było jednak niepewne i wymagało żmudnych działań dyplomatycznych. Józef Piłsudski był bowiem na Zachodzie powszechnie utożsamiany z przegranym obozem państw centralnych, co utrudniało szerszą akceptację dla działań władz w Warszawie. Ponadto do sformowanego 18 listopada 1918 roku socjalistycznego rządu premiera Jędrzeja Moraczewskiego z rezerwą odnosiły się środowiska konserwatywne oraz narodowcy, którzy za swoją oficjalną reprezentację uważali działający najpierw w Lozannie, a później w Paryżu Komitet Narodowy Polski.
Dopiero przybycie do Warszawy w styczniu 1919 roku Ignacego Jana Paderewskiego oraz przekazanie mu przez Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego funkcji prezesa rady ministrów oraz ministra spraw zagranicznych rozwiązało kryzys wewnętrzny. Paderewski podjął się udanej próby mediacji między Naczelnikiem Państwa a Romanem Dmowskim i środowiskiem narodowej demokracji. Ponadto, będąc światowej sławy pianistą, mistrz Jan wykorzystał swoje kontakty na arenie międzynarodowej i doprowadził do unormowania stosunków z państwami ententy.
Józef Piłsudski nie chciał jednak zwlekać z ogłoszeniem światu, że Polska jest niepodległa! Był też szczególny powód tego pośpiechu: 16 listopada to w kalendarzu liturgicznym dzień poświęcony Matce Bożej Miłosierdzia. W polskiej tradycji wyobraża Ją cudowny Obraz Matki Bożej z Ostrej Bramy w Wilnie. Wilno, ukochane miasto Komendanta i jak pięknie opisane przez Adama Mickiewicza w PAN TADEUSZ. Przed wojną mówiono pół-żartem, że nie wiadomo, czy Marszałek wierzy w Pana Boga, ale w Matkę Boską z Ostrej Bramy na pewno,. Wiemy na pewno, gdy wyruszając na I wojnę światową, w sierpniu 1914 r. strzelcy podarowali Komendantowi wizerunek Matki Boskiej Ostrobramskiej w srebrze. Z tym wizerunkiem nigdy się nie rozstawał, nawet pośmiertnie w trumnie, trzymał wizerunek Matki Boskiej Ostrobramskiej.
Stowarzyszenie Józefa Piłsudskiego
„Orzeł Strzelecki” w Kanadzie
Komendant Grzegorz Waśniewski