W niedzielę nad południowo-zachodnim Ontario przeszła potężna burza, która spowodowała podtopienia nad brzegami jeziora Erie, przewróciła drzewa w całym regionie i zerwała linie energetyczne. Do najbardziej poszkodowanych miejscowości należy Port Dover, w którym sztormowe fale zalały główną ulicę. Woda dokonała też zniszczeń w Port Ryerse i Long Point. Zalania nie uniknęło Erieau w Chatham-Kent, które regularnie jest podtapiane, gdy na jeziorze Erie szaleje burza.
Environment Canada odnotowało w kilku miejscach prędkość wiatru przekraczającą w porywach 100 km/h – m.in. w Chatham-Kent i Windsor. Szacowanie strat miało się zacząć w poniedziałek, w świetle dziennym, jak wody trochę opadną.
OPP odebrało kilka zgłoszeń o zerwanych dachach. Według Hydro One w najgorszym momencie ponad 100 000 klientów nie miało prądu. W internecie ktoś zamieścił film pokazujący kilka zerwanych linii energetycznych w Port Albert nad jeziorem Huron. W poniedziałek rano na mapie Hydro One’s Storm Centre wciąż widać było kilkadziesiąt białych plam w rejonach, gdzie zasilania nie udało się przywrócić.