Powstanie listopadowe, jak w zwierciadle pokazuje problemy, z którymi Naród Polski borykał się po utracie państwa; z jednej strony ludzie, którzy w prosty sposób chcą po prostu odzyskać możliwość stanowienia o sobie, z drugiej strony różnej maści internacjonaliści, masoni, którzy tę chęć chcą ubrać w bardziej globalne potrzeby rewolucji, z trzeciej znów strzegący swoich przywilejów i pozycji elity starych czasów. Na temat powstania wiemy dużo, ale jednym z bardziej zapoznanych wątków jest wpływ masonerii na jego wybuch i przeprowadzenie. (red)

W minioną niedzielę przed pomnikiem Kazimierza Gzowskiego w Toronto odbyła się skromna uroczystość upamiętnienia 190 rocznicy wybuchu Powstania Listopadowego.  Konsul RP Krzysztof Grzelczyk złożył kwiaty. Gzowski jeden z ojców założycieli Kanady, który położył wielkie zasługi dla gospodarczego rozwoju tego kraju, był powstańcem.

Zwracając się do zebranych 6 osób konsul Grzelczyk powiedział między innymi:

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

– Spotykamy się w tym skromnym gronie, które wynika z przepisów rządu Ontario, ale rocznica jest tak ważna, że nie mogliśmy tutaj też nie przyjść. Dokładnie dzisiaj przypada 190. rocznica wybuchu Powstania Listopadowego , powstania które jak jedno z niewielu zapisało się wyjątkowo w historii Polski. Wybuchło w momencie szczególnym, bo po Kongresie Wiedeńskim powstało Królestwo Polskie, które miało znamiona polskiej państwowości; polskie wojsko, polska administracja, szkolnictwo polskie. Ale pamiętajmy, że to była mniej więcej 1/6. polskiego terytorium przedrozbiorowego i to dążenie do odzyskania wolności, w pełni niepodległego państwa, było wielkie, nie tylko na obszarze tego Królestwa Kongresowego, ale też i szerzej, co potem powstanie pokazało obejmując znaczne obszary okupowane przez Rosję.

        Powstanie wprawdzie skończyło się klęską, ale też znowu, jak spojrzymy na historię Polski z większej perspektywy, to widzimy, że kolejne pokolenia doprowadziły do wybuchu powstania styczniowego, to był kolejny krok w naszym dążeniu do wolności, który pokazał, że mimo trwających już dziesięciolecia okupacyjnych rządów państw zaborczych tego Ducha wolności w Polsce nie dało się zabić i kolejne pokolenia również o tym świadczyły aż po odzyskanie niepodległości w 1918 roku.

        Dlatego warto pamiętać o tych powstańcach listopadowych warto też nawet w dzisiejszym kontekście, bo przecież można powiedzieć, że oni mieli namiastką państwa polskiego, ale ich ta namiastka nie zadowalała, chcieli pełnej wolności. Dzisiaj też niektórzy mówią, po co nam pełna wolność, a może zrzeknijmy się części suwerenności na rzecz jakiegoś większego organizmu.

        Nie, Polacy chcą być wolni, chcą być wolni w swoim państwie. No i ten kolejny aspekt jest oczywiście kanadyjski.

        Kazimierz Gzowski, przed pomnikiem którego stoimy był powstańcem listopadowym, a równocześnie Polakiem, który tak mocno zapisał się w historii Kanady. To on współtworzył to państwo z innymi osadnikami, ale zapisał się wyjątkowo znacząco w budowaniu infrastruktury.

         Warto pamiętać że wśród tych pierwszych ważnych Kanadyjczyków, ważnych w sensie budowania tego państwa, byli Polacy; był poseł do pierwszego parlamentu kanadyjskiego, również powstaniec, i był Kazimierz Gzowski, który tutaj doczekał się pomnika.

        Pomnik ufundowany przez Polonię, też pamiętajmy o tym, ówczesny premier Kanady uczestniczył w jego odsłonięciu. Tak że dzisiaj chciałbym zaapelować do Polonii kanadyjskiej, żeby o tym fakcie pamiętać i podtrzymywać tę tradycję, żeby właśnie stało się to tradycją obchodów rocznicy powstania listopadowego, że spotykamy się tutaj przy pomniku powstańca Kazimierza Gzowskiego.

•••

W wypowiedzi dla „Gońca” konsul Grzelczyk powiedział m.in.: Polacy odegrali wielką rolę w niepodległości Stanów Zjednoczonych, Kościuszko, Pułaski są oczywiście bardzo dobrze znani, ale to się też przekłada na dzisiejsze postrzeganie Stanów Zjednoczonych i Kanady. Kanada nadal jest gdzieś w cieniu; tym wielkim partnerem, punktem odniesienia są Stany Zjednoczone. Kanada mimo swojej wielkości, ale też i  rangi – przecież jest to państwo członkowskie grupy G7, ważny nasz sojusznik w NATO, Kanada wymagałaby większego zainteresowania. Historia Polaków, tutaj, w Kanadzie jest takim świetnym punktem odniesienia.

Mówiliśmy o tym, co Kanada zrobiła dla Polski w czasie I wojny światowej, umożliwiając formowanie tutaj  polskich oddziałów do Armii Hallera, potem historia się powtórzyła w czasie II wojny światowej, mieliśmy wiele wspólnych działań na frontach europejskich, właśnie z Kanadyjczykami, dywizja generała Maczka była przecież w składzie armii kanadyjskiej; pomoc lotników kanadyjskich dla walczącej Warszawy… Takich punktów w historii jest bardzo wiele i trzeba rzeczywiście o tym mówić. Jak to zrobić żeby Polacy o tym wiedzieli, no właśnie musimy o tym mówić zachęcać historyków do tego, żeby więcej czasu uwagi energii poświęcili właśnie tym wątkom kanadyjskim, bo to też może być bardzo interesujące dla historyka odkrycie czegoś nowego, a nie pisanie ciągle o tym samym co już wszyscy wiedzą,  tutaj w Kanadzie jest naprawdę tyle tego materiału historycznego, są ludzie, którzy pamiętają wiele tych wydarzeń naprawdę warto z tego skorzystać i też apeluję o to do Polaków w Kraju żeby Kanadą zainteresowali się w większym stopniu niż do tej pory.

•••

Związek Narodowy Polski reprezentował Jan Cytowski: – Z tym pomnikiem związane jest też Stowarzyszenie Inżynierów Polskich w Kanadzie, ja jeszcze miałem okazję współpracować z panem Zdzisławem Przygodą, który mnie zresztą tutaj wprowadzał do Stowarzyszenia, on był właśnie przewodniczącym komitetu budowy tego pomnika.

Poza tym z osobą Gzowskiego wiąże się jeszcze jeden element. Do dzisiaj istnieje jeszcze kilka mostów które on budował dlatego tutaj mamy w tym pomniku te tory bo on przede wszystkim był wielkim budowniczym  tej prowincji i jeden z mostów, które zostały później rozebrane; stal z tego mostu jest używana przez Engineers of Canada do produkcji pierścieni, obrączek które się nadaje inżynierom. Tak że ta tradycja była i jest.

– Można powiedzieć, że  Kazimierz Gzowski był takim założycielem kanadyjskiej techniki inżynieryjnej?

– Tak jest. On przecież ukończył szkołę Artylerii w Petersburgu, specjalizował się w fortyfikacjach i tutaj  kontynuował swoją rolę jako budowniczy Kanady.

        – Nie sądzi Pan, że pamięć o tych ludziach, którzy tworzyli Kanadę na samym początku, u zarania Konfederacji jest dla nas jednym z najbardziej istotnych elementów tożsamości jako Polonii, jako Polaków  mieszkających  tutaj, że my nie przyjechaliśmy na gotowe; my Polacy od samego początku uczestniczymy w budowie tego kraju?

– Dobrze, że Pan poruszył ten temat, bo to jest też taka refleksja, z którą zawsze spotykam się z Polsce, dlaczego żeśmy wyemigrowali? Mówię, słuchajcie były takie czasy, że to nie była emigracja z wyboru, ale wydaje mi się, że zrobiliśmy tutaj sporo, dla tego żeby ta Polska była  znana, bo wielu z nas podkreślało że jest polskimi inżynierami. Zresztą w Magna był taki okres, kiedy prawie 1/3 inżynierów to byli inżynierowie pochodzący z różnych okresów emigracji z Polski.

        – Magna, która wyrosła na największą na świecie firmę produkcji części zamiennych

– Podobnie zresztą, w Ontario Hydro było zatrudnionych wielu Polaków. Wydaje mi się że warto o tym pamiętać. Poza tym warto chyba pamiętać też trochę w innym kontekście, że to, że dzisiaj tutaj jesteśmy to też chyba powinno być odbierane w Polsce że to jest podtrzymywanie tej polskości. My dość często zabieramy głos niekoniecznie zgodnie z głosem zarówno jednej czy drugiej strony polskiego życia politycznego, ale wydaje mi się że  taki głos zdroworozsądkowy, zgodny z polską racją stanu i to jest bardzo tutaj istotne i to jest ciąg dalszy tej emigracji.

notował (ak)