Jan Bodakowski

Jak informuje brytyjski dziennik ” Daily Mail” „Adolf Hitler wygrywa wybory w Namibii”. I nie jest to żart. Według portalu brytyjskiego dziennika Adolf Hitler Uunona został wybrany w lokalnych wyborach, zdobywając 85% głosów (1196, gdy jego przeciwnik tylko 213). Warto pamiętać, że Namibia była niemiecką kolonią, mieszka w niej niemiecka mniejszość narodowa (która do dziś czuje sentyment do nazizmu), a miejsca publiczne noszą niemieckie nazwy.

Czarnoskóry Adolf Hitler Uunona to lokalny polityk mającej marksistowsko leninowskie korzenie „partii SWAPO — która rządziła Namibią od czasu uzyskania niepodległości od RPA w 1990 roku. Prócz imienia nic nubijskiego polityka nie łączy z Hitlerem (przynajmniej według jego deklaracji).

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W kontekście Namibii warto przypomnieć, że niemieckie obozy koncentracyjne nie były wynalazkiem narodowych socjalistów i Adolfa Hitlera. Cierpienia Żydów podczas II wojny światowej nie były niczym wyjątkowym. Już w 1904 roku, gdy Niemcy były monarchią, Rzesza stworzyła obozy koncentracyjne i przeprowadzali ludobójstwo oraz eksterminację.

Miało to miejsce w niemieckiej kolonii w Namibii, czyli Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej. Więźniami niemieckich obozów koncentracyjnych byli murzyni z plemion Herero i Nama. W niemieckich obozach koncentracyjnych rdzenna ludność Namibii ginęła z braku wody, ubrań i koców do ochrony przez zimnymi nocami, lekarstw, wyczerpana niewolniczą pracą.

Niemieckie obozy koncentracyjne w Namibii otoczone były drutem kolczastym lub zwałami kolczastych krzaków. Panował w nich głód i śmierć, niemieccy strażnicy sadystycznie torturowali, gwałcili i mordowali swoich więźniów.

Wiezieni w niemieckich obozach koncentracyjnych „więźniowie byli używani do niewolniczej pracy przy budowie infrastruktury niemieckiej kolonii”, w tym dróg, kolei i budynków. Kto nie pracował lub był za słaby do pracy, ten był zabijany przez niemieckich strażników.

W niemieckim obozie koncentracyjnym na Wyspie Rekinów było przeraźliwie zimno od wód Oceanu Atlantyckiego. Więźniowie wykonywali w lodowatych wodach oceanu niewolniczą pracę przy budowie nabrzeżny. Wszyscy szybko umierali, a ich trupy wrzucano do oceanu.

W niemieckich obozach koncentracyjnych niemieccy lekarze dokonywali eksperymentów medycznych na więźniach. Pozyskiwane od zamordowanych więźniów organy były wysyłane jako preparaty medyczne do nauki w niemieckim szkolnictwie i dla niemieckich kolekcjonerów.

Przyczyną umieszczenia tubylców w niemieckich obozach koncentracyjnych było powstanie tubylców spowodowane tym, że niemieccy osadnicy odbierali im ziemię. W walkach tubylcy zabili czworo dzieci i dwie kobiety kolonistów. W odwecie Niemcy wymordowali 20.000 kobiet i dzieci tubylców w obozach i tysiące kolejnych w czasie pacyfikacji wiosek tubylców. W sumie Niemcy wymordowali 80.000 murzynów.

Niemcy nie traktowali murzynów jak ludzi. W 1904 roku niemieckie dowództwo nakazało wymordowanie wszystkich murzynów, ci, którzy przetrwali pacyfikacje wiosek, trafiali do obozów koncentracyjnych.

Koniec eksterminacji przyniosło zajęcie w 1914 roku przez Związek Południowej Afryki (która z czasem przekształciła się w RPA i pełniła protektorat nad Namibią do 1990 roku).

Niemcy dokonywali zbrodni w Afryce pod hasłem walki o przestrzeń życiową dla Niemców. Ideową podstawą dla zbrodni niemieckich był darwinizm społeczny. Kontynuacją zbrodniczej polityki niemieckich sprzed Pierwszej Wojny Światowej były zbrodnie nazistowskie. Hitler nie wymyślił nic nowego, tylko czerpał z dorobku państwa niemieckiego. Niemieckim gubernatorem Namibii był ojciec Göringa, wielu kombatantów z Afryki zasiliło szeregi nazistów, nazistowskie brunatne koszule były niewykorzystanymi sortami pustynnych mundurów niemieckich używanych w Afryce.

Niemcy w swojej kolonii w Afryce wprowadzili przepisy zabraniające mieszanych małżeństw. Do dziś nie poniósł odpowiedzialności za ludobójstwo w Afryce. Biali Niemcy mieszkający w Namibii do dziś są dumni nie tylko z niemieckiego kolonializmu, ale i dziedzictwa III Rzeszy.

Zbrodnie niemieckie na kartach książki „Niemcy” (wydanej przez Rebis) przybliżył polskim czytelnikom Piotr Zychowicz.

Jan Bodakowski

prtscr z DM (zrobiony przez JB)