Covid-19 zmienia coraz bardziej nasze życie codzienne na dodatek pojawiają się nowe pomysły co jeszcze można robić w ramach walki z pandemią. Władze Quebecu rozważają możliwość wprowadzenia godziny policyjnej, grupa naukowców apeluje o uwzględnienie w większym stopniu aerozolowego rozprzestrzeniania się wirusa – poprawę nadmuchów i wentylacji w wielu miejscach i obowiązek maskowania również na obszarach otwartych.
Tymczasem prawnicy narzekają, że nowe przepisy antypandemiczne pełne są dwuznaczności i oboczności posługując się słabo zdefiniowanymi pojęciami.
Wskazał na to sąd w Kolumbii Brytyjskiej, który rozpatrywał sprawę możliwości odwiedzin dzieci u rozwiedzionego ojca, który utrzymuje kontakty z nową partnerką żyjącą w związku poliamorycznym ze swoim mężem w innym gospodarstwie domowym.
Była żona mężczyzny odmawiała wizyt dzieciom, ponieważ uważała, że naruszono przepisy antypandemiczne.
Sędzia z Kolumbii Brytyjskiej orzekł jednak, że poliamoryczny ojciec nie łamie obowiązujących w tej prowincji przepisów zdrowotnych dotyczących COVID-19, dzieląc mieszkanie w Squamish z nową partnerką, która również mieszka z mężem w Vancouver.
W decyzji wydanej tuż przed świętami Bożego Narodzenia Sąd Najwyższy Kolumbii Brytyjskiej stwierdził, że mężczyzna może nadal odwiedzać dwoje małych dzieci, pomimo obaw byłej żony, że otwarte małżeństwo jego nowej partnerki może narazić ich na koronawirusa.
Sędzia Nigel Kent stwierdził, że rozszyfrowanie nakazów zdrowia publicznego w prowincji jest trudne – i to nawet bez dodatkowych romantycznych komplikacji.
„Komunikaty towarzyszące tym nakazom, a nawet język samych przepisów, są pełne niespójności i niejednoznaczności” – napisał Kent w uzasadnieniu wyroku.
„Nic dziwnego, że rozsądni ludzie mogą nie zgadzać się co do ich interpretacji i zastosowania w danych okolicznościach”.
Matka odmówiła ojcu regularnego wychowywania dzieci od 7 grudnia, ponieważ uważała, że czas spędzony z nową partnerką „naruszał zasady zaangażowania społecznego ustanowione przez przepisy dotyczące zdrowia publicznego COVID-19”.
Okręgowy inspektor zdrowia BC, dr Bonnie Henry, wydała nakazy definiujące takie terminy, jak „mieszkanie prywatne” i „zakwaterowanie wakacyjne”.
Zasady mówią, że mieszkańcy takich miejsc nie powinni odwiedzać ani przebywać z osobami, które z nimi nie mieszkają, chyba że mieszkają samotnie – w takim przypadku mogą ich odwiedzać maksymalnie dwie osoby, z którymi regularnie mają regularnie interakcje.
Ale, jak zauważył Kent, rozkazy nie „definiują pojęcia„ samodzielnego życia ”ani„ regularnych interakcji ”.
Sędzia został poproszony o przeanalizowanie nowego prawa antypandemicznego, aby odpowiedzieć na kilka kluczowych pytań:
Czy rodzic, który ma dwoje małych dzieci, nadal liczy się jako osoba „żyjąca samotnie” w celach towarzyskich?
Czy poliamoryczna kobieta z mężem w jednym głównym miejscu zamieszkania może stać się „lokatorem” innego obok swojego kochanka?
Sąd twierdzi, że nawet premier BC John Horgan był zdezorientowany nakazami zdrowotnymi prowincji, i zmuszony do zmiany planów świątecznych po tym, jak dowiedział się, że nie może spędzić wakacji ze swoim synem i synową.