Twitter na stałe zawiesił konto prezydenta USA Donalda Trumpa, powołując się na „ryzyko dalszego podżegania do przemocy” po zamieszkach na Kapitolu
W oświadczeniu Twitter stwierdza, że język używany przez Trumpa może być interpretowany jako „wsparcie dla osób dopuszczających się aktów przemocy”
Stwierdzono, że plany przyszłych protestów zbrojnych zaczęły rozpowszechniać się „na Twitterze i poza nim”
Twitter, Facebook, Instagram i Snapchat tymczasowo zablokowały konta prezydenta wkrótce po zamieszkach w Kapitolu
W oświadczeniu opublikowanym zaledwie dzień po przywróceniu konta prezydenta po 12-godzinnym zamrożeniu gigant mediów społecznościowych powiedział, że podjął się dokładnego przeglądu tweetów Trumpa, „szczególnie w jaki sposób są one odbierane i interpretowane na Twitterze i poza nim ”.
„W kontekście przerażających wydarzeń w tym tygodniu, w środę jasno daliśmy do zrozumienia, , że te konta ludzi władzy nie są całkowicie ponad naszymi zasadami i nie mogą wykorzystywać Twittera między innymi do podżegania do przemocy”.
Platforma zacytowała dwa tweety opublikowane przez Trumpa 8 stycznia, w których stwierdzono, że „należy je czytać w kontekście szerszych wydarzeń w kraju i sposobów, w jakie wypowiedzi prezydenta mogą mobilizować różne grupy odbiorców, m.in. w celu podżegania do przemocy”.
W jednym z nich Prezydent napisał, że „wielcy amerykańscy patrioci”, którzy na niego głosowali, „będą mieli wielki głos jeszcze długo w przyszłości”, dodając, że „nie będą lekceważeni ani traktowani niesprawiedliwie w jakikolwiek sposób, ani w żadnej formie”.
After close review of recent Tweets from the @realDonaldTrump account and the context around them we have permanently suspended the account due to the risk of further incitement of violence.https://t.co/CBpE1I6j8Y
— Twitter Safety (@TwitterSafety) January 8, 2021
Niedługo potem pojawił się drugi tweet, w którym Trump powiedział, że nie weźmie udziału w inauguracji prezydenta elekta Joe Bidena 20 stycznia.
W tweecie Twitter Safety czytamy, że ustalono, iż tweety naruszają zakaz gloryfikacji przemocy, dlatego postanowiono zlikwidować konto Trumpa.
„Oświadczenie prezydenta Trumpa, że nie weźmie udziału w inauguracji, jest odbierane przez wielu jego zwolenników jako dalsze potwierdzenie, że wybory nie były zgodne z prawem i jest postrzegane jako wyparcie się wcześniejszego twierdzenia zgłoszonego za pośrednictwem dwóch tweetów …o „uporządkowanym przekazaniu władzy” 20 stycznia ”- głosi oświadczenie.
„Drugi tweet może również służyć jako zachęta dla tych, którzy potencjalnie rozważają akty przemocy, że inauguracja będzie ‘bezpiecznym’ celem, ponieważ on nie będzie obecny”.
Decyzja ta jest następstwem wezwań demokratów do usunięcia Trumpa ze stanowiska w związku z brutalną okupacją Kapitolu przez jego zwolenników.
Prezydent był oskarżany o podżeganie do przemocy również przez członków własnej partii
Odnosząc się do ostatnich tweetów Trumpa, gigant technologiczny stwierdza, że użycie słów „amerykańscy patrioci” do nazwania niektórych jego zwolenników „jest interpretowane jako wsparcie dla tych, którzy dopuszczają się aktów przemocy na Kapitolu”.
„Wzmianka o jego zwolennikach, którzy mają ‘OGROMNY GŁOS daleko w przyszłość’ i że ‘Nie będą lekceważeni ani traktowani niesprawiedliwie w jakikolwiek sposób, w jakiejkolwiek formie lub formie !!!’ jest interpretowany jako kolejna wskazówka, że prezydent Trump nie planuje ułatwiania „uporządkowanej transformacji”, a zamiast tego planuje nadal wspierać, wzmacniać i chronić tych, którzy uważają, że wygrał wybory ”- czytamy w oświadczeniu.
„Plany przyszłych protestów zbrojnych zaczęły się już rozprzestrzeniać na Twitterze i poza nim, w tym proponowany ponowny atak na Kapitol Stanów Zjednoczonych i budynki stolicy stanu 17 stycznia 2021 r.” Stwierdzono, że tweety „prawdopodobnie zainspirują innych do powtórzenia aktów przemocy, które miały miejsce 6 stycznia 2021 r.” oraz że „istnieje wiele oznak, że są one odbierane i rozumiane jako zachęta do tego”.