Reprezentacja Polski w skokach narciarskich została upokorzona przez organizatorów Pucharu Świata w Titisee-Neustadt. Mimo świetnego występu Polaków, zwieńczonym zwycięstwem Kamila Stocha i trzecim miejscem Piotra Żyły, na niemieckiej ziemi nie zagrano “Mazurka Dąbrowskiego”. Kadrowicze i kibice są w szoku. Takiej kompromitacji ze strony organizatorów konkursu nie można było się spodziewać – czytamy na stronach https://zestadionu.pl/

W trakcie ceremonii na podium, Niemcy całkowicie zlekceważali reprezentantów Polski i zdecydowali, że na obiekcie nie będzie “Mazurka Dąbrowskiego”. Takie zachowanie zszokowało fanów polskiego sportu.

Mimo że Kamil Stoch, jak i Piotr Żyła czekali na polski hymn, to organizatorzy zdecydowali…by w ogóle go nie puszczać. Takie zachowanie bardzo zdziwiło sportowców i fanów, którzy nie byli przygotowani na zrezygnowanie z tradycji puszczania hymnu kraju, z którego pochodzi zwycięski sportowiec.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Jak na razie, nikt ze sztabu reprezentacji Polski nie odniósł się do decyzji organizatorów, ale wielu fanów nie mogło przejść obok zachowania Niemców obojętnie i dało upust swoim emocjom w mediach społecznościowych.

– Co by było, gdyby w Zakopanym wygrał Granerud czy Geiger ? Z brakiem hymnu, myślę że nie do pomyślenia – zauważa jeden z fanów skoków na Twitterze.

Jest to sytuacja, która do tej pory nie miała precedensu. Możliwe, że po jutrzejszym występie naszych skoczków, którzy pokazują wielką klasę w trakcie niemieckich zawodów, organizatorzy będą zmuszeni zmienić zdanie i puścić “Mazurka Dąbrowskiego”.