W ruinach warszawskiego getta odkryto bunkier, a w nim około 100-letnie zabytki. Przywłaszczyła je sobie i wywiozła do Izraela żydowska organizacja – czytamy w żydowskiej prasie
Na terenach warszawskiego getta utworzonego podczas II wojny światowej przez niemieckiego okupanta od kilku lat trwa urbanistyczna rewitalizacja. Część budynków jest wyburzana, w ich miejsce powstają nowe, inne są odnawiane.
W jednym z takich budynków robotnicy odkryli wejście do bunkra, prawdopodobnie wykopanego w ramach przygotowań do powstania w gettcie.
W bunkrze znajdowały się książki, różne przedmioty, w tym zabytkowe filakterie, czyli przedmioty kultu religijnego.
https://www.israelhayom.com/2021/01/25/hidden-bunker-discovered-in-warsaw-ghetto/
Jak się okazuje, jedna z żydowskich organizacji – Shem Olam Faith & the Holocaust Institute for Education Documentation and Research – skontaktowała się z robotnikami i, w tajemnicy przed polskimi władzami, wynegocjowała przekazanie zabytków, a następnie wywiozła je poza granice Polski.
Filakterie trafiły niedawno do Izraela, o czym piszą tamtejsze media. Poinformowano o tym przy okazji zbliżającego się Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holokauście (27 stycznia).
Rabin Abraham Krieger tak skomentował znalezisko: „Odkrycie 10 filakterii trzymanych w jednym miejscu świadczy o żydowskim stylu życia prowadzonym w getcie. Pomimo okropnej i okrutnej rzeczywistości, zamknięciu w getcie, nadal przestrzegali zwyczajów i tradycji, w których dorastali”.
Sprawa wywozu, czyli de facto kradzieży, zabytków budzi jednak poważne wątpliwości. Historyk Sławomir Cenckiewicz domaga się śledztwa ze strony IPN, ale – jak dodaje – jest przekonany, że takie nie zostanie wszczęte.
Znowu to samo. Izraelczycy w tajemnicy przed polskimi władzami wywieźli z Polski przedmioty znalezione na terenie warszawskiego getta.
Przypominam, że ich właściciele byli obywatelami RP, a nie Izraela, który jeszcze wtedy nie istniał. – pisze Cenckiewicz na Twitterze
W podobnym tonie wypowiada się redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!”, Tomasz Sommer.
„Żydowska fundacja ukradła i wywiozła polskie zabytki. Mam nadzieję, że rozpocznie śledztwo i wszyscy winni zostaną przykładnie ukarani” – pisze.
„Znowu to samo. Izraelczycy w tajemnicy przed polskimi władzami wywieźli z Polski przedmioty znalezione na terenie warszawskiego getta. Przypominam, że ich właściciele byli obywatelami RP, a nie Izraela, który jeszcze wtedy nie istniał. Te przedmioty powinny trafić do Muzeum Historii Żydów POLIN albo muzeum getta warszawskiego (jeżeli kiedyś powstanie). Ale na pewno nie do jakiegoś instytutu w Izraelu. Irytująca sprawa” – to z kolei opinia Piotra Zychowicza, autora książek historycznych.
Za N.Czas