Stany Zjednoczone chcą zatrzymać rurociąg transgraniczny Line 5, którym płynie ropa do południowego Ontario. Ottawa twierdzi, że próbuje naciskać na polityków zza południowej granicy. W zeszłym tygodniu pożegnaliśmy się z rurociągiem Keystone XL. Obecnie rurociągiem Line 5 przepływa 540 000 baryłek kanadyjskiej ropy dziennie z Superior, Wis., do rafinerii w Sarni, Ont. Jeśli Amerykanie zdecydują się na zakmnięcie linii, Tysiace Kanadyjczyków stracą pracę, a Ontario i Quebec stracą źródło benzyny i paliwa lotniczego.
W listopadzie gubernator stanu Michigan, Gretchen Whitmer, zapowiedziała, że może cofnąć zgodę na prowadzenie rurociągu przez cieśninę Mackinac, tłumacząc to ryzykiem zanieczyszczenia w przypadku wycieku ropy. Operator rurociągu, Enbridge z Calgary, dostał czas do 12 maja na zamknięcie linii przesyłowej.
Władze Michigan na razie nie chcą prowadzić oficjalnych rozmów w sprawie zamknięcia rurociągu. Z biurem gubernatora próbują rozmawiać minister zasobów naturalnych Seamus O’Regan, premier Ontario, Doug Ford i konsul generalny Kanady w Detroit, Joe Comartin. Ten ostatni mówi, że nie widzi u Amerykanów chęci do negocjacji.
Ontario ostrzega, że zamknięcie Line 5 oznacza zmniejszenie o połowę dostaw ropy potrzebnej do wytwarzania produktów naftowych, takich jak benzyna. Całe paliwo lotnicze używane na lotnisku Pearsona pochodzi z rafinerii w Sarni, czyli do Kanady trafia przez Line 5. Do tego rurociągiem płynie propan używany do ogrzewania domów w północnym Michigan i Ontario.
Line 5 stanowi część głównej sieci rurociągowej Enbridge’a, którą połowa ropy naftowej wydobywanej w Kaandzie płynie z północnej Alberty do środkowo-zachodnich stanów USA.
Enbridge dostał niedawno zgodę na wywiercenie tunelu pod cieśniną Mackinac., który powinien być gotowy w 2024 roku. Przedsiębiorstwo twierdzi, że taka inwestycja zdecydowanie zmniejszy ryzyko wycieku ropy. Obecny rurociąg biegnie po dnie cieśniny.