Pandemia przyczyniła się do pogorszenia sytuacji finansowej i tak już zadłużonych Kanadyjczyków. W ostatnich miesiącach pojawiały się apele organizacji krajowych i międzynarodowych o umorzenie długów. To dość kontrowersyjny pomysł, ale większość Kanadyjczyków popiera go w przypadku wystąpienia trzech czynników – poważnej choroby, utraty pracy i śmierci bliskiej osoby, wynika z ankiety przeprowadzonej przez Bromwich and Smith, grupę licencjonowanych doradców restrukturyzacyjnych zajmujących się zarządzaniem w kryzysowych sytuacjach finansowych.
COVID spowodował, że mamy w sobie więcej współczucia, mówi Jasmine Marra, wiceprzewodnicząca Bromwich and Smith. Dodaje, że empatia jest kluczowa, żeby osoby, które znalazły się w tarapatach finansowych, mogły odbudować pewność siebie. Widać też, że jest szansa na mniejszą stygmatyzację zadłużonych.
W ankiecie uczestniczyło ponad 1500 osób. Osiem na dziesięć stwierdziło, że popiera umorzenie długów w sytuacji “krytycznej choroby”, 72 proc. jest za umorzeniem w przypadku śmierci bliskiej osoby, a 63 proc. – w przypadku utraty pracy.
Możliwość darowania długów leży po stronie rządów. Ottawa dała jasno do zrozumienia, że niektóre osoby samozatrudnione, które pobierały Canada Emergency Response Benefit, w dalszym ciągu będą musiały spłacać swoje pożyczki, mimo że wcześniejsze informacje na ten temat można było różnie interpretować. Jesienią z kolei w Kolumbii Brytyjskiej grupa przedstawicieli małych przedsiębiorców zaapelowała do rządu prowincji o rozważenie możliwości umorzenia części należności podatkowych. Organizacja przedstawiała przy tym wyniki ankiety, z której wynikało, że 10 proc. respondentów nie będzie w stanie zapłacić podatku na czas.